Dwoje mieszkańców Lublina w niedzielę zostało zatrzymanych przez policjantów. Powodem tego był dokonany przez nich rozbój na dostawcy jedzenia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę tuż po godzinie 1:00 na ul. Montażowej w Lublinie. Dostawca jedzenia udał się tam w celu dostarczenia zamówienia. Kiedy wychodził z klatki zaczepiła go młoda kobieta, która znajdowała się w towarzystwie 4 innych osób. Grożąc mu zażądała wydania pieniędzy.
Dostawca dał kobiecie 11 zł i ruszył w kierunku swojego auta. Następnie kiedy chciał wejść do samochodu podbiegł do niego mężczyzna, który znajdował się w tej grupie. Również używając gróźb zażądał wydania całej gotówki. Poszkodowany oddał pozostałe pieniądze, które miał przy sobie i odjechał z miejsca zdarzenia. O całym zajściu powiadomił policję.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze zatrzymali w pobliżu miejsca zdarzenia kobietę, która odpowiadała rysopisowi. Okazała się nią 20-letnia mieszkanka Lublina. Chwilę później na ul. Andersa wpadł drugi sprawca. Dodatkowo przy mężczyźnie funkcjonariusze ujawnili amfetaminę. Mężczyzna to 21-letni mieszkaniec Lublina.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Za dokonanie rozboju grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. 21-latek będzie odpowiadał również za posiadanie środków odurzających.
I bardzo dobrze, jak najwięcej tego bydła wyłapać. Zamiast pójść zarobić to kraść się zachciało
Nie pisana zasada listonoszy i dostawców się nie okrada