Czytelniczka z braku czasu postanowiła zamówić jedzenie z dowozem do domu z popularnej restauracji w Lublinie. Zamówiła tam danie z kurczakiem i frytkami, ale jak się okazało, w gratisie dostała też… chrząszcza.
Czytelniczka postanowiła zamówić jedzenie z dowozem do domu poprzez popularną aplikację do zamawiania jedzenia. Wybór padł na restaurację Habiby Lublin przy ul. Nadbystrzyckiej, z której zamówiła danie Kebab Box składające się z kurczaka i frytek.
Po ponad godzinie zamówione jedzenie zostało dostarczone. Po otwarciu pudełka z jedzeniem zauważyła, że w daniu oprócz podstawowych składników znajduje się coś dziwnego. Po chwili okazało się, że w środku znajdował się nieżywy chrząszcz.
Niech ta sytuacja będzie więc przestrogą przede wszystkim dla pracujących w restauracjach, ale też i dla klientów – zwracajmy uwagę, co jemy.
Widzieliście coś ciekawego, bulwersującego lub zabawnego? Napiszcie do nas o tym na maila: [email protected]


Normalnie qwa dramat… Proponuję wezwac Komisję Wenecką
Pracowałam w Habbibi dlatego wiem, że to na pewno nie jest prawda. Ale ponieważ źle zostałam tam potraktowana i niesprawiedliwe dlatego uważam, że zasłużyli sobie na to.
Każdy pyły pracownik jest ich potencjalnym wrogiem.
W Sexy Duck kelnerka po imprezie pracowniczej została znaleziona przez sprzątaczki w kulkach dla dzieci, na dodatek te kulki zażygała.
W Pałacu Akropol podczas odcedzania ziemniaków na wesele kocioł wypadł z rąk obsłudze i wszystkie ziemniaki wysypały się na podłogę i podano je na weselu.
Ludzie nie kupujcie tam tego dziadostwa
Do acmed. Jesli stawiasz taką tezę to wszyscy winni są niewinni,bo wszystko teraz można zmanipulować,tylko pytanie po co?Wszyscy którzy oglądają kuchenne z geslerowa wiedzą że to syf kiła i na koniec mogiła.
Do Prince Acmed28:
Akurat jeśli chodzi o habiby to nie mam złudzeń że to prawda 😉
Ten robak wygląda smaczniej niż to szambo które przywieźli.
Nawet jeżeli to prawda, zobaczcie jak łatwo jest coś takiego zmanipulować. Wystarczy zrobić zdjęcie robaczka nad jedzeniem i podpisać, że takie było w zamówionym daniu. To, że jest potwierdzenie zamieszczone jest tylko dowodem, że odbył się proces zamawiania, ale co z tym daniem robiła osoba po odbiorze? Nie mówię, że to co tu przedstawiono nie miało miejsca, ale bazując na takich dowodach można obsmarowywać wszystkie restauracje w mieście…