Nawet urzędnicy Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie przyznają, że na lubelskich ulicach jest pełno dziur. I chociaż je łatają, końca prac nie widać. Kierowcy zgłaszają się po odszkodowania za uszkodzone pojazdy.
Drogowcy łatają dziury
Od początku roku do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie wpłynęło ponad 90 zgłoszeń od kierowców, którzy po wpadnięciu w dziurę uszkodzili sobie auta i żądają wypłaty odszkodowania.
„Przede wszystkim dotyczą one al. Witosa, ul. Kunickiego, ul. Wyzwolenia i ul. Sławinkowskiej” – wymienia Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. „Zgodnie z zawartymi umowami odpowiedzialność z tytułu szkód spowodowanych ubytkami ponoszą wykonawcy – firmy, które na zlecenie miasta zajmują się bieżącym utrzymaniem dróg i ze swoich ubezpieczeń płacą odszkodowanie” – dodaje.
Które ulice są objęte bieżącą naprawą ubytków w jezdni?
Zobacz także: Na al. Witosa ograniczono prędkość do 40 km/h. Wolniej też na innych ulicach
Prace wykonywano m.in. na Prusa, Jaczewskiego, Północną, Witosa, Wyzwolenia, Chemiczną, al. Kraśnicką, Parysa, Raszyńską, Wojciechowską, Sikorskiego, Kunickiego, Kasprowicza, Zorza, al. Warszawską, Sławinkowską, Willową, Nałęczowską, Zbożową, Janowską, Cienistą, Romera, Diamentową, Zemborzycką, Energetyków, Budowlaną, Nadbystrzycką, Zana, Glinianą, Orkana, Zwycięską i Wileńską.
Łataniem ubytków zajmuje się, w zależności od potrzeb w terenie, od 5 do 10 zespołów. Dziś drogowców można było spotkać na ulicach: Turystyczna, Wiejska, Ponikwoda, Tokarska, Herberta, Frezerów, Laurowa, Grodzickiego, Goździkowa, Dębowa i Jurajska. W pierwszej kolejności naprawiane są ulice, gdzie ubytki są największe i mogą wpływać na komfort oraz bezpieczeństwo kierowców.
„W zakresie robót, w zależności od ulicy, wykonywane są uzupełnienia ubytków masą asfaltu lanego lub naprawa dróg gruntowych poprzez wypełnienie ubytków kruszywem kamiennym. Na bieżąco monitorowany jest stan jezdni i w razie takiej potrzeby kierowane są na miejsce ekipy drogowe” – informuje Góźdź.
Trudna sytuacja z budżetem
Koszt wykonanych do tej pory doraźnych napraw dróg wyniósł ok. 250 tys. zł. Natomiast koszt napraw cząstkowych koniecznych do realizacji w zakresie uszkodzonych ulic na chwilę obecną wyceniono na ponad 2 mln zł.
„Mimo, trudnej sytuacji finansowej miasta, podobnie jak w ubiegłym roku, postaramy się przesunąć środki w budżecie miasta na docelowe naprawy w okresie wiosennym” – zaznacza Góźdź.
Jeśli miasto ma trudną finansową sytuację,to dlaczego Żuk i radni podnieśli sobie pensję?