Ze wstępnych ustaleń wynika, że to kierowca toyoty wymusił pierwszeństwo na volkswagenie podczas wjazdu na rondo Berbeckiego. Uczestnicy początkowo zjechali na środek ronda, lecz po chwili postanowili odjechać z miejsca, pozostawiając kawałki plastiku na jezdni.
Poranna kolizja na rondzie
Do zdarzenia doszło we wtorek (28.02) przed godz. 7 na rondzie Berbeckiego w Lublinie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca toyoty wymusił pierwszeństwo na kierowcy volkswagena, gdy ten poruszał się po rondzie i wymusił na nim pierwszeństwo, w wyniku czego uderzył w tył volkswagena.
Uczestnicy kolizji początkowo zjechali na środek ronda, w tym czasie zawiadomiona została policja. Ze względu, iż z żadnego z aut uczestniczących w zdarzeniu nie wyciekały płyny eksploatacyjne, uczestnicy postanowili zmienić lokalizację i zjechali na pobliski parking.
Uczestnicy zdarzenia pozostawili na jezdni plastikowe elementy. Przypomnijmy, że szkło i plastikowe elementy, które pojawiają się na jezdni w wyniku kolizji, powinien usuwać sprawca zdarzenia. Co innego z wszelkiego rodzaju wyciekami, które muszą być zneutralizowane przez straż pożarną.
Zdjęcia
W nowoczesnych samochodach nie ma szklanych reflektorów.
Więc na jezdni jest tylko plastik.