Zespół Kult zagrał w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Koncert został jednak przerwany, a zgromadzeni fani musieli opuścić na kilkadziesiąt minut budynek. Na miejscu pojawili się strażacy. Co się stało?
Ewakuacja na koncercie Kult w Lublinie
Ten wieczór na długo pozostanie w pamięci fanów, jak i samego zespołu Kult. Mało kto się jednak spodziewał, że koncert zostanie przerwany. Po przeszło 2 godzinach koncertu w budynku Centrum Spotkania Kultur rozbrzmiał alarm przeciwpożarowy. Wraz z uruchomieniem się alarmu na scenę opadła metalowa kurtyna przeciwpożarowa.
Organizatorzy koncertu natychmiast zarządzili ewakuację około 1000 osób. Początkowo nie było wiadomo, dlaczego muszą opuścić budynek CSK. Mimo to ludzie zachowali zimną krew i nie dali ponieść się emocjom. Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży pożarnej, w tym 12 strażaków. Strażacy po dotarciu weszli do środka budynku.
Okazało się, że alarm został uruchomiony przez czujkę nad sceną. Andrzej Goliszek, rzecznik prasowy CSK, przyznaje, że procedury zadziałały prawidłowo. Teraz sprawdzają, dlaczego doszło do takiej sytuacji.
Po około 20 minutach podano informację, że koncert będzie wznowiony i wszyscy mogą wrócić do budynku CSK. Kult po przerwie grał jeszcze przez godzinę, a lider grupy Kazik przyznał na scenie, że zapamięta koncert w Lublinie na dłużej.
ZDJĘCIA
Dodaj swój komentarz