Na razie nie wiadomo, czy to był nieszczęśliwy wypadek, czy ktoś przyczynił się do śmierci kobiety. Ciało pływało w rzece Czerka w Chmielnikach koło Bełżyc.
Zwłoki kobiety dryfujące w niewielkiej rzece Czerka zauważył w poniedziałkowy poranek przypadkowy przechodzień. Zadzwonił po policję, a ta po straż pożarną, by pomogła wyciągnąć ciało z rzeki. Strażacy nie podejmowali próby reanimacji, ponieważ ciało było już w początkowej fazie rozkładu.
Policjanci ustalili tożsamość kobiety. To 46-latka z gminy Bełżyce. Mundurowi wstępnie wykluczyli udział osób trzecich. Najprawdopodobniej utonęła.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Dodaj swój komentarz