233 700,00 złotych – tyle zapłacił Urząd Miasta Lublin za przygotowanie koncepcji przebudowy obecnego stadionu żużlowego przy Al. Zygmuntowskich. Są to pieniądze wyrzucone w błoto, bo finalnie ratusz wycofał się z tego pomysłu. W planach jest budowa nowego stadionu, w nowej lokalizacji.
Tajny projekt stadionu za 233 tys. złotych
W sierpniu 2019 r. Urząd Miasta Lublin podpisał umowę z poznańską firmą Kavoo Invest na przygotowanie „wielobranżowego projektu koncepcyjnego oraz programu funkcjonalno-użytkowego dla przebudowy stadionu piłkarsko-żużlowego przy al. Zygmuntowskich 5 na stadion żużlowy”.
Według założeń nowy stadion miał pomieścić od 17 tys. do 20 tys. kibiców. Zaś same trybuny miały być podzielone na dwie strefy: główną i vip. Trybuna główna miała pomieści 1000 – 2000 widzów. Dla gości planowano przeznaczyć co najmniej 5 proc. pojemności trybun. Przewidziano też strefę dla rodzin.
Zobacz także: Lublin będzie miał nowy stadion żużlowy! Ma pomieścić nawet 20 tys. kibiców
„Koncepcja będzie opracowana w dwóch wariantach w zakresie zadaszenia. Chcemy, aby projektanci zaproponowali nam zadaszenie tylko trybun i toru oraz w drugim wariancie całego obiektu łącznie z polem znajdującym się wewnątrz toru” – mówiła Marzena Szczepańska, z-ca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów UM Lublin.
Projekt przebudowy stadionu miał być gotowy do końca 2019 r. Poznańska firma za przygotowanie koncepcji miała zarobić ponad 362 tys. zł, lecz w międzyczasie ratusz zrezygnował z pomysłu przebudowy stadionu przy Al. Zygmuntowskich i podpisano aneks do umowy, który zmniejszył wynagrodzenie firmy do ponad 233 tys. zł.
Urzędnicy podjęli decyzję, że stadion żużlowy musi powstać w nowej lokalizacji. Ratusz wskazał nową lokalizację: to część terenu po Lubelskim Klubie Jeździeckim. Nieopodal powstaje Lubelska Akademia Futbolu, której inwestorem jest miliarder Zbigniew Jakubas.
Zobacz także: Wojewoda unieważnił uchwałę, radni po raz drugi dali zielone światło. Stadion żużlowy stanie przy ul. Krochmalnej
Projekt przebudowy stadionu przy Al. Zygmuntowskich jest gotowy od dwóch lat, lecz jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Fundacja Wolności postanowiła dopytać o treść wykonanej dokumentacji, lecz spotkała się z odmową udostępnienia dokumentu.
„Prezydent odmówił, zasłaniając się „dokumentem wewnętrznym/roboczym”. Po naszej skardze, Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał Prezydentowi rozpatrzeć nasz wniosek” – mówi prezes Fundacji Wolności Krzysztof Jakubowski.
Sąd w swoim orzeczeniu zwrócił uwagę, iż „informację publiczną stanowi każda wiadomość wytworzona przez szeroko rozumiane władze publiczne oraz osoby pełniące funkcje publiczne, a także inne podmioty, które władzę publiczną realizują lub gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa w zakresie tych kompetencji”.
Na udostępnienie dokumentacji Urząd Miasta ma czas do 14 stycznia.
Dodaj swój komentarz