Zaplanowane urodziny się nie odbędą. Sala zabaw w popularnej galerii handlowej zamknęła się z dnia na dzień

Do naszej redakcji odezwali się rodzice, którzy postanowili zorganizować przyjęcia urodzinowe swoim pociechom w popularnej sali zabaw. Ten jednak z dnia na dzień się zamknął, nie informując o tym fakcie rodziców. Ci domagają się zwrotu wpłaconych zadatków i pieniędzy za niewykorzystane karnety.

„Wystawili nas”

24 lutego na naszej Oficjalnej Grupie Spotted Lublin na Facebooku zamieszczony został post, w którym jedna z czytelniczek poszukuje osób, które zostały oszukane przez salę zabaw Leopark mieszczącą się w centrum handlowym VIVO Lublin przy al. Unii Lubelskiej. Okazuje się, że obiekt zamknął się z dnia na dzień, bez informowania o tym fakcie klientów.

Zamknęli się 20 lutego bez informacji i zwrotu wpłaconego zadatku za zarezerwowany termin urodzin – mówi czytelniczka Olga.

Przez pierwsze kilka dni klienci nie mogli dodzwonić się pod żaden z dostępnych numerów, w tym do centrali z Krakowa. Jak udało się nam ustalić, Leopark miał zarezerwowane terminy na urodziny codziennie do końca lutego i na początku marca. Wielu rodziców zostało na przysłowiowym lodzie, bez jakichkolwiek informacji, czy sala zabaw jeszcze się otworzy.

Po czterech dniach na stronie Facebook Leopark Lublin pojawił się w post informujący o zamknięciu sali zabaw do odwołania.

Szanowni Państwo, z przykrością informujemy, że sala zabaw Leopark jest zamknięta do odwołania. W sprawie zwrotu zadatku zarezerwowanych urodzin prosimy o kontakt [email protected] – czytamy w zamieszczonym poście, pod którym została wyłączona możliwość dodawania komentarzy.

Do sprawy odniósł się jeden z rodziców.

Kierownicza wzięła numer konta, ale zadatku nie otrzymałam. Pisały do mnie inne poszkodowane osoby przez Leopark. Oni też nie otrzymali zwrotu. Sprawa została zgłoszona na policję – mówi czytelniczka Olga.

Informacje dotyczące zgłoszenia potwierdza oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji nadkom. Kamil Gołębiowski, który przekazał, że na ten moment policjanci z 1. komisariatu otrzymali jedno zawiadomienie. Poszkodowane osoby powinny składać zawiadomienie właśnie na ten komisariat.

Część rodziców domaga się zwrotu zadatku w wysokości 50 złotych, który był pobierany w momencie rezerwacji terminu urodzin. Z kolei inni rodzice chcą zwrotu środków za wykupione i niewykorzystane karnety, które były sprzedawane po 110 złotych.

VIVO! Lublin wymieniło zamki

W sprawie nagłego zamknięcia sali zabaw odezwaliśmy się do samej firmy, lecz od piątku (24.02) nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Kolejnym naszym krokiem była prośba o komentarz centrum handlowego VIVO! Lublin, którego najemcą jest Leopark.

Uprzejmie informujemy, że Centrum Rozrywki Leopark, mieszczące się na terenie VIVO! Lublin, nie jest już najemcą centrum. Właściciel i zarządca centrum handlowego nie są stroną sporu pomiędzy poszkodowanymi klientami a firmą. Dlatego w sprawach dochodzenia ewentualnych roszczeń, należy zwracać się bezpośrednio do kierownictwa Leoparku – mówi Katarzyna Wojciechowska-Wójcik, menadżer VIVO! Lublin.

Rozpytani przez nas pracownicy centrum handlowego twierdzą, że to zarząd VIVO! Lublin zlecił wymianę zamków do lokalu zajmowanego przez Leopark ze względu za posiadane zobowiązania wobec właściciela centrum handlowego.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, bo VIVO! Lublin powołuje się na tajemnicę handlową, właściciel Leoparku jest dłużny galerii handlowej sporą kwotę, której nie regulował od dłuższego czasu. W piątek (17.02) właściciel sali zabaw miał być poinformowany o zamknięciu lokalu. W poniedziałek (20.02) pracownicy zastali wymienione zamki.