Policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki Kia do kontroli, po tym jak wykonywał dziwne manewry na parkingu. Kierowcą okazał się być 17-latek, który był pod wpływem alkoholu. Jego 33-letni pasażer miał przy sobie amfetaminę, a 16-letnią pasażerkę poszukiwała mama.
W niedzielę w godzinach porannych policjanci z Zamościa zwrócili uwagę na samochód markiki Kia, który na parkingu przy ul. Podgroble wykonywał podejrzane manewry. Policjanci wylegitymowali kierowcę i pasażerów.
Okazało się, że za kierownicą siedział 17-latek, który w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Ponadto czuć było od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Nastolatek tłumaczył funkcjonariuszom, że dopiero wybiera się na kurs prawa jazdy i chciał zaprezentować znajomym swoje umiejętności.
Pasażerem był 33-letni właściciel pojazdu, który podał policjantom fałszywe dane. Mężczyzna otrzymał za to wysoki mandat. 33-latek również był nietrzeźwy, ponadto policjanci zabezpieczyli przy nim porcję amfetaminy.
Wśród pasażerów była także 16-latka, której zaginięcie zgłosiła mama. Nieletni trafili pod opiekę rodziców. 17-latek za swoje czyny odpowie przed Sądem jak osoba dorosła. Zgodnie z kodeksem karnym jazda w stanie nietrzeźwości zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. 33-latek już usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. W myśl przepisów ustawy grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Dodaj swój komentarz