W poniedziałek wojewoda lubelski wydał decyzję o przejęciu zarządu nad Zalewem Zemborzyckim przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Zgodnie z nowym prawem wodnym od 1 stycznia Wody Polskie stały się właścicielem Zalewu Zemborzyckiego, który do tej pory był zarządzany przez Urząd Miasta Lublin, a własność należała do Skarbu Państwa. Aby oficjalnie tak się stało, brakowało przysłowiowej kropki nad „i”.
– Zasadniczo to ustawa przekazuje Wodom Polskim zarząd nad tego typu obiektami, lecz okazuje sie, że w ustawie o prawie wodnym widnieje zapis, który nakazuje wojewodom wydania decyzji potwierdzającej fakt przejęcia przez państwową spółkę zarządu nad danym zbiornikiem – mówi Radosław Brzózka, rzecznik prasowy Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
I takiej właśnie decyzji zabrakło w przypadku Zalewu Zemborzyckiego. Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie przesłał 28 września do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w tej sprawie wniosek. Wojewoda Przemysław Czarnek w poniedziałek (8 października) wydał pozytywną decyzję, która stanie się prawomocna po upływie dwóch tygodni.
Do dziś Wody Polskie przejęły od samorządów ok. 99 proc. akwenów w Polsce. Blisko 300-hektarowy Zalew Zemborzycki był jednym z ostatnich.
Spuszczą wodę z Zalewu Zemborzyckiego
We wrześniu prezes Wód Polskich Przemysław Daca podczas wizyty nad Zalewem Zemborzyckim zapewnił, że zbiornik wodny zostanie gruntownie przebudowany.
– Na pewno trzeba będzie wykopać torf, a jest to proces wieloetapowy. Konieczne będzie też wybudowanie dodatkowego zbiornika przed zalewem, który będzie pełnił funkcję filtracyjną. Priorytetem jest zachowanie istniejącego ekosystemu – powiedział Daca.
– Ze względu na występujące w zalewie i jego otoczeniu zwierzęta, spuszczanie wody powinno odbywać się stopniowo i w odpowiednich terminach, ale nie ma innej metody na skuteczną rekonstrukcję zbiornika – mówił prof. Marian Harasimiuk z Zakładu Polityki Przestrzennej i Planowania UMCS.
Koncepcja ma obejmować nie tylko zalew, ale również dolinę Bystrzycy. Wstępne koszty inwestycji planowanej przez Wody Polskie w zalewie i dolinie rzeki są szacowane na 300 mln zł.
W końcu ktoś się zajmie tym brudnym zalewem. Przez chwilę będzie bałagan i fetor ale to oczywiste że coś za coś. To jak z przebudową ulic, niby wszyscy chcą jeździć nowymi jezdniami a marudzą że są utrudnienia w ruchu. Cierpliwości a wszystkim się to opłaci. Bardzo się cieszę, bywam nad Zalewem bardzo często.
czy nie lepiej kupić zwykłą pogłębiarkę która systematycznie wybierze cały torf? Obędzie się bez spuszczania wody a w związku z tym bez fetoru wydzielającego się ze spuszczonego zalewu i niszczenia ekosystemów
Jak „nie istnieje” inny sposób?!!! Proponuję przestudiować wypowiedź prezydenta Żuka…
Spuszczając wodę będzie taki fetor, że dziękujemy..?
Tak rozbudują . Zmienią itd…. A na koniec okradną nas z tortu….
Wlożą 300 mln A ile zarobią na zawartości zalewu….
Sranie w banie.