W niedzielę w Motyczu pod Lublinem doszło do tragicznego wypadku. Rowerzysta wjechał pod koła samochodu. Zginął na miejscu.
Do wypadku doszło w niedzielę po godz. 18 w Motyczu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 76-letni mieszkaniec Lublina kierując rowerem jechał chodnikiem w kierunku miejscowości Kozubszczyzna.
W pewnym momencie zjechał na jezdnię i zderzył się z jadącym w tym samym kierunku pojazdem marki Peugeot. Następnie auto zjechało na lewą stronę drogi i dachowało.
W wyniku zdarzenia rowerzysta poniósł śmierć na miejscu. Osobówką podróżował 39-latek z dwójką dzieci, nie odnieśli poważnych obrażeń. Kierujący samochodem był trzeźwy.
Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tego zdarzenia.
Dodaj swój komentarz