Pogoda w ostatnim czasie sprzyja wyprawom do lasów po grzyby. Grzybiarze narzekają na zwiększoną aktywność tzw. latających kleszczy. Czym są te owady i co grozi po ich ukąszeniu?
Strzyżak jeleni, inaczej strzyżak sarni, to owad, na którego potocznie mówi się latający kleszcz lub kleszcz ze skrzydłami. Zależnie od regionu, mówi się na niego też łowik lub wesz jelenia. Owad ten żyje w polskich lasach. Strzyżak jeleni jest podobny do kleszcza. Atakuje zarówno ludzi, jak i zwierzęta.
Ugryzienia strzyżaków jelenich mogą być bardzo bolesne. Bąble po ich ugryzieniach często bardzo długo się goją. Na początku ślad po ugryzieniu latającego kleszcza jest niemal niewidoczny, jednak po około trzech dniach w miejscu ugryzienia powstaje twardy, zaczerwieniony obrzęk, który mocno swędzi nawet przez 2-3 tygodnie.
U części osób ukąszenie prowadzić może po pewnym czasie do wtórnej reakcji alergicznej i utrzymujących się kilka miesięcy silnie swędzących, rumieniowych zmian skóry.
Jak wygląda strzyżak jeleni?
Latające strzyżaki są dużo mniejsze od znanych nam kleszczy, atakują chmarami i mogą wejść nawet pod powiekę, do nosa czy do ucha. Strzyżak jeleni osiąga maksymalnie 6 mm długości, ma brunatny kolor i przejrzyste skrzydełka.
Gdy strzyżak wczepi się w żywiciela, trudno go wyciągnąć. Traci też wtedy skrzydła i w ten sposób upodabnia się do kleszcza. Normalnie ściśnięcie między palcami często jest niewystarczające.
WASZE KOMENTARZE