Najnowsze ogłoszenia (spoty)
W piątek kierowcy jadący ul. Narutowicza w kierunku centrum musieli uważać. Wcale nie chodzi o wypadek, jeden z zaparkowanych samochodów stoczył się na jezdnię.
W piątek po godz. 15 na ul. Narutowicza kierowcy napotkali przeszkodę. Zaparkowane na chodniku auto częściowo stoczyło się na jezdnię, blokując skrajnie prawy pas. Kierowcy jadący Narutowicza w stronę centrum musieli omijać auto, co powodowało chwilowe utrudnienia. Na miejsce zostali wezwani strażnicy miejscy.
– Kierowca zaparkował nissana na ul. Narutowicza, na wysokości numeru 62. Po dotarciu na miejsce, zabezpieczyliśmy pojazd. Właściciel nie zaciągnął ręcznego, zostawił samochód na luzie. Wepchnęliśmy auto na chodnik i wezwaliśmy na miejsce lawetę – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Lublin.
Na kierowcę nissana został nałożony mandat karny w wysokości 100 złotych. Dodatkowo będzie musiał też pokryć koszt lawety i prywatnego parkingu.
a mozna bylo wepchnac na chodnik, kamien pod kolo wsadzic i napisac kartke
Można było, ale lepiej sie roz*ebać na psy, do gazety i narobić człowiekowi problemów. Jakby ta micra zabiła dziecko na tym chodniku. Taki naród nic nie zrobisz.
Głąb napisał a wy komentujecie (myślę że baby). Zobacz że to g… jakby stało niby dalej to tarasowałoby chodnik. Chwilowe utrudnienia…. Przepisów też nie znacie no bo skąd, pojazd należy zabezpieczyć i już a nie pusta lala zostawia na luzie.
Dodaj opinię