Grupa uchodźców z Ukrainy ma czas do końca września na opuszczenie domu studenckiego Helios w Lublinie, gdzie zaplanowano remont. Władze miasta oferują wsparcie, ale uchodźcy podkreślają, że nie chcą opuszczać Lublina.
Konflikt wokół relokacji z akademika Helios
Grupa 260 uchodźców z Ukrainy, zakwaterowana w Domu Studenckim Helios należącym do UMCS, musi opuścić budynek do końca września z powodu planowanego remontu – ustaliła dziennikarka stacji Tok FM. Jeszcze miesiąc temu liczba mieszkańców wynosiła 350 osób.
Część z uchodźców wyraża niezadowolenie z tej decyzji, rozważając nawet protest. „Chcieliśmy wyjść na ulice” – deklarują Ukraińcy. Władze miasta wskazują z kolei, że Ukraińcy muszą przestrzegać zasad, z czym bywało różnie.
Pomoc finansowa w relokacji
Według relacji, część uchodźców otrzymała propozycję wsparcia finansowego na wynajem mieszkania, m.in. ze strony Polskiego Czerwonego Krzyża, jednak tylko na kilka miesięcy. Niektórzy nie chcą jednak przenosić się poza Lublin.
Sekretarz miasta Lublin, Andrzej Wojewódzki, w rozmowie z Tok FM zapewnia, że każdemu zostanie zaoferowana pomoc, m.in. możliwość zakwaterowania w obiektach zbiorowych lub dopłaty do wynajmu. Podkreślił jednak, że uchodźcy muszą dostosować się do regulaminów nowych miejsc zakwaterowania, co w przeszłości nie zawsze miało miejsce.
Jakie nadużycia stosowali mieszkający w Heliosie Ukraińcy?
Problemy z przestrzeganiem zasad objawiał się następująco:
- Uchodźcy zmieniali zamki w pokojach, utrudniając wejście zarządcom budynku.
- Niektóre osoby wstawiały do pokoi kuchenki gazowe, co stwarzało zagrożenie pożarowe.
Czy Twoim zdaniem miasto Lublin właściwie rozwiązuje sytuację? Podziel się swoją opinią w komentarzach.
Źródło: www.tokfm.pl
Dodaj swój komentarz