Do odwołania wyłączony został Szpitalny Oddział Ratunkowy SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Znaczna część pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy poszła na zwolnienia.
Brak personelu medycznego na SOR Jaczewskiego
Personel SOR od kilku tygodni prowadził rozmowy z dyrekcją Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie w sprawie dodatków przy pacjentach covidowych. Pomimo wypracowania konsensusu, to dyrekcja z jakichś powodów się z niego wycofała, w reakcji czego znaczna część personelu (34 osoby) nie przyszła w piątek do pracy. Są na zwolnieniach lekarskich. W piątek dyrekcja SPSK4 zdecydowało o wstrzymaniu przyjęcia pacjentów na SOR.
WIĘCEJ: SPSK4 wstrzymał przyjęcia pacjentów na SOR. Brakuje lekarzy, pielęgniarek i ratowników
Nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego
W związku z sytuacją na SOR SPSK4, w piątek po południu wojewoda lubelski Lech Sprawka zwołał w trybie pilnym nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym uczestniczyli dyrektorzy i przedstawiciele lubelskich szpitali, kierownictwo LOW NFZ, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Lublinie, dyrektorzy wydziałów Zdrowia oraz Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego LUW w Lublinie oraz szefowie służb mundurowych.
„Podczas posiedzenia został wypracowany model współpracy wszystkich szpitali z terenu Lublina i okolicznych powiatów, mający na celu zabezpieczenie (od dzisiaj do poniedziałku włącznie) procesu przyjęć i zapewnienie świadczeń medycznych dla wszystkich pacjentów wymagających hospitalizacji” – informuje Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody lubelskiego.
„Zintegrowaliśmy wszystkie szpitale z miasta Lublina i okolicznych powiatów tak, aby uniknąć kolejek karetek przed szpitalami, a wszystkie osoby, które wymagają szybkiej interwencji medycznej w stanach zagrożenia zdrowia i życia, uzyskały pomoc nie tylko w szpitalach, które mają Szpitalne Oddziały Ratunkowe, ale także w innych” – zapowiada Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
To jest nieprawdopodobne, że brak dodatku płacowego powoduje pójście personelu na L4, a pacjenci zostają pozostawienie sami sobie. Widać, że lubelska służba zdrowia to „lekarze z powołania….”. Powinni ich wywalić dyscyplinarnie.
Do pacjent: każdy medyk (czytaj hieny dla których pacjent to kasa a ich życie czy zdrowie nie ma żadnego znaczenia) chce uszczknąć „drobinkę” (czytaj podwójne zarobki) z tego eldorado covidowego…
A ty ciemny ludu mor….a w kubeł i do roboty bo ktoś musi pracować żeby ktoś inny mógł zarabiać…
Powołać niezależną komisję i skontrolować L4 tych „lekarzy” i łoić kary za bezpodstawne L4, które wystawili sobie nawzajem. Zwykły Kowalski już dawno byłby skontrolowany czy nie symuluje..!!
Wystarczy tych szantaży bo zaraz wszystkie grupy zawodowe zażądają dodatku covidowego…!