Trudna sytuacja w szpitalu SPSK4. Ponad 30 pracowników SOR-u na L4. Pacjenci odsyłani do innych szpitali

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie | fot. Dominik Wąsik

Do odwołania wyłączony został Szpitalny Oddział Ratunkowy SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Znaczna część pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy poszła na zwolnienia.

Brak personelu medycznego na SOR Jaczewskiego

Personel SOR od kilku tygodni prowadził rozmowy z dyrekcją Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie w sprawie dodatków przy pacjentach covidowych. Pomimo wypracowania konsensusu, to dyrekcja z jakichś powodów się z niego wycofała, w reakcji czego znaczna część personelu (34 osoby) nie przyszła w piątek do pracy. Są na zwolnieniach lekarskich. W piątek dyrekcja SPSK4 zdecydowało o wstrzymaniu przyjęcia pacjentów na SOR.

WIĘCEJ: SPSK4 wstrzymał przyjęcia pacjentów na SOR. Brakuje lekarzy, pielęgniarek i ratowników

Nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego

W związku z sytuacją na SOR SPSK4, w piątek po południu wojewoda lubelski Lech Sprawka zwołał w trybie pilnym nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym uczestniczyli dyrektorzy i przedstawiciele lubelskich szpitali, kierownictwo LOW NFZ, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Lublinie, dyrektorzy wydziałów Zdrowia oraz Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego LUW w Lublinie oraz szefowie służb mundurowych.

„Podczas posiedzenia został wypracowany model współpracy wszystkich szpitali z terenu Lublina i okolicznych powiatów, mający na celu zabezpieczenie (od dzisiaj do poniedziałku włącznie) procesu przyjęć i zapewnienie świadczeń medycznych dla wszystkich pacjentów wymagających hospitalizacji” – informuje Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody lubelskiego.

„Zintegrowaliśmy wszystkie szpitale z miasta Lublina i okolicznych powiatów tak, aby uniknąć kolejek karetek przed szpitalami, a wszystkie osoby, które wymagają szybkiej interwencji medycznej w stanach zagrożenia zdrowia i życia, uzyskały pomoc nie tylko w szpitalach, które mają Szpitalne Oddziały Ratunkowe, ale także w innych” – zapowiada Lech Sprawka, wojewoda lubelski.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. To jest nieprawdopodobne, że brak dodatku płacowego powoduje pójście personelu na L4, a pacjenci zostają pozostawienie sami sobie. Widać, że lubelska służba zdrowia to „lekarze z powołania….”. Powinni ich wywalić dyscyplinarnie.

  2. Do pacjent: każdy medyk (czytaj hieny dla których pacjent to kasa a ich życie czy zdrowie nie ma żadnego znaczenia) chce uszczknąć „drobinkę” (czytaj podwójne zarobki) z tego eldorado covidowego…
    A ty ciemny ludu mor….a w kubeł i do roboty bo ktoś musi pracować żeby ktoś inny mógł zarabiać…

  3. Powołać niezależną komisję i skontrolować L4 tych „lekarzy” i łoić kary za bezpodstawne L4, które wystawili sobie nawzajem. Zwykły Kowalski już dawno byłby skontrolowany czy nie symuluje..!!
    Wystarczy tych szantaży bo zaraz wszystkie grupy zawodowe zażądają dodatku covidowego…!