W związku z prognozowanymi na dziś opadami deszczu PGE Ekstraliga kazała rozłożyć Motorowi Lublin na torze plandekę, aby uratować mecz z Unią Leszno. Opady wystąpią w godzinach popołudniowych. Czy pogoda pokrzyżuje plany żużlowcom?
Mecz Motoru z Unią zagrożony?
W piątek 6 maja rusza 5. kolejka PGE Ekstraligi. W piątkowy wieczór o godz. 20.30 Motor Lublin podejmie na własnym torze Fogo Unię Leszno. W związku z prognozowaną niekorzystną pogodą, władze PGE Ekstraligi kazały rozłożyć lubelskiemu klubowi plandekę na torze, aby ochronić nawierzchnię przed opadami deszczu.
Według synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w piątek przez Lublin mają przejść burze z ulewnymi opadami deszczu. Według prognozy w Lublinie ma padać od godz. 14 do 18, są więc duże szanse, że planowany na 20.30 mecz z Unią Leszno uda się rozegrać.
Zobacz także: Burze, silny wiatr, ulewny deszcz i lokalnie grad. IMGW wydało ostrzeżenie dla woj. lubelskiego
Dlatego też przykrycie toru plandeką ma uratować piątkowe zawody. Decyzja o ściągnięciu plandeki może być wydana w każdym momencie przez Ekstraligę lub przez komisarza zawodów w dniu meczu. Złożenie jej zajmuje około godzinę.
Co istotne, od tego roku PGE Ekstraliga wymaga, aby każdy klub posiadał na swoim stanie plandekę. Jeżeli klub nie przykryje toru na polecenie władz Ekstraligi, może dostać karę wynoszącą nawet 500 tys. zł.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji na początku tego roku kupił specjalną plandekę za kwotę ponad 283 tys. złotych. Plandeka przyjechała do Lublina pod koniec kwietnia.


Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię