W ostatniej chwili udało się uratować mężczyznę, próbującego odebrać sobie życie. Mundurowi odnaleźli go w lesie, gdy już wsiał na lince przymocowanej do drzewa.
W piątek późnym popołudniem policjanci pojechali na interwencję do jednego z domów na terenie Świdnika. Ze zgłoszenia wynikało, że mieszkająca tam kobieta odnalazła list pożegnalny od męża, z którego wynikało, że ten chce odebrać sobie życie w pobliskim lesie. Mundurowi ruszyli do poszukiwań mężczyzny.
– Funkcjonariusze odnaleźli wiszącego mężczyznę około 300 metrów od skraju lasu – mówi Elwira Domaradzka, oficer prasowy KPP w Świdniku. – Policjant szybko wspiął się na drzewo, a policjantka podtrzymywała mężczyznę za nogi. Po odcięciu linki, funkcjonariusze udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i powiadomili pogotowie.
Po dotarciu na miejsce karetki pogotowia nieprzytomnego niedoszłego samobójcę przetransportowano do szpitala. Życiu 47-latka nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Po raz kolejny, dzięki szybkiej pomocy policjantów nie doszło do tragedii.
Ja pomagałem ściągać wisielca
I ja trzymałem wiśelca za nogi
I bez mojej zapalniczki policjanci nawet nie mieli by czym odciąć tego mężczyzny