Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Co się stało z komunikacją międzyludzką w Lublinie? Spójrzmy w oczy przypadkowo napotkanym osobom w miejscu publicznym, żeby się dowiedzieć! Podejmiesz się tego wyzwania?
Czy tak trudno spojrzeć komuś w oczy przez minutę? Co można w nich wyczytać? Czy łatwo się na to zdecydować? Co stało się z relacjami międzyludzkimi? Odpowiedź na te i wiele innych pytań będzie można uzyskać w Tarasach Zamkowych. Tu właśnie spotkają się uczestnicy międzynarodowej akcji „The world biggest eye contact experiment”.
Celem wydarzenia jest promowanie pokoju i relacji międzyludzkich, a towarzyszące temu hasła to m.in. „Co się stało z komunikacją międzyludzką? Spójrz przez minutę w oczy przypadkowo napotkanej osoby, by się dowiedzieć”.
– Wcześniej doświadczałam takiego patrzenia sobie w oczy z obcymi osobami kilkukrotnie i wiem, jak piękne, głębokie i transformujące jest to przeżycie – wyjaśnia Anna Sokołek, wokalistka i organizatorka wydarzenia. – Niby banalna sprawa, a wrażenia niesamowite. Pojawia się wzruszenie, czasem płacz, coś w nas pęka, przełamujemy się. Patrzysz na kogoś w głębszym sensie, nie myśląc jak ma na imię, jaki zawód uprawia czy ile zarabia i zdajesz sobie sprawę że to taki sam człowiek jak Ty. W gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami. I to nas zbliża do siebie – dodaje.
Lubelska odsłona akcji pokaże, że łatwiej jest mówić niż zrobić, a w oczach można wyczytać bardzo dużo. W galerii handlowej Tarasy Zamkowe specjalnie wydzielona strefa. Ta wyposażona będzie w poduchy i krzesła, a każdy chętny będzie mógł przez minutę patrzeć głęboko w oczy zupełnie obcej osobie.
Na czym będzie to polegać?
Każdy z uczestników będzie patrzył przez minutę w oczy osoby, która do niego podejdzie i siądzie czy stanie na przeciwko niego!
15 października w godz. 17 – 20.00 na 1 piętrze Tarasów Zamkowych w strefie co-working zostanie przygotowana specjalna przestrzeń, wyposażona w poduchy i krzesła – tu wszyscy chętni do wzięcia udziału w akcji będą mogli głęboko spojrzeć sobie w oczy.
Patrzyli się sobie w oczy przez 4 minuty, to co stało się później...
Dodaj opinię