Siedlisko meneli przy Bramie Krakowskiej: rzygi, puszki i butelki. „Jeśli tak ma się prezentować ścisłe centrum, to chyba coś poszło nie tak”

Siedlisko meneli przy Bramie Krakowskiej w Lublinie
Siedlisko meneli przy Bramie Krakowskiej w Lublinie | fot. Dominik Wąsik

Centrum miasta powinno być wizytówką, a jednocześnie atrakcyjnym miejscem do życia i przebywania dla mieszkańców oraz turystów. Nie w sytuacji, gdy jedno z miejsc spoczynku stało się siedliskiem meneli. Jeden z mieszkańców prosi o interwencję.

Bezdomni opanowali centrum

Na problem zwrócił naszą uwagę jeden z naszych czytelników.

„Pisze w brudnej i śmierdzącej kwestii, psującej wizerunek Lublina. Od kiedy pod Bramą Krakowską postawiono klomby, które miały być ozdoba Lublina, stały się one siedliskiem bezdomnych, żuli, meneli, wszelkiej patologii. Przesiadują tam całymi dniami, od rana do nocy, przy tym pijąc alkohol, bluzgając na lewo i prawo i odstraszając i zaczepiając turystów. Syf, jaki po sobie zostawiają, jest nie do opisania. Rzygi, butelki, puszki. Śmieci potrafią leżeć po kilka dni, zanim ktoś to sprzątnie” – zwraca uwagę pracownik pobliskiej restauracji.

„Nie wiem, czy taka była rola tych klombów, ale może warto nagłośnić sprawę i sprawić, żeby miasto się tym zajęło? Regularny patrol straży miejskiej może by załatwił sprawę, chociaż w małym stopniu. Przesyłam zdjęcia, lecz nie oddają one w pełni, jaki syf znajduje się na klombach oraz wokół nich. Jeśli tak ma się prezentować ścisłe centrum Lublina, bezpośrednia okolica Bramy Krakowskiej, to chyba coś poszło nie tak…” – pisze pracownik.

Po otrzymanym sygnale udaliśmy się na miejsce, aby sprawdzić, jak wygląda sytuacja. I faktycznie klomby robią nie najlepsze wrażenie, a przynajmniej nie zachęcają do spoczynku w tym miejscu. Przy wielkich donicach znaleźliśmy kilkanaście puszek i butelek po piwie. Te również znaleźliśmy w samej zieleni. Znalazły się również butelki po mocniejszych alkoholach. Na miejscu spotkaliśmy jednego z przedstawicieli tego „środowiska”, który popijał sobie browarka.

Miasto nie widzi większego problemu

O utrzymanie porządku w reprezentatywnej przestrzeni miasta zapytaliśmy w lubelskim ratuszu. Podesłaliśmy też dwa wykonane zdjęcia.

„Mała architektura, w tym donice są sprzątane codziennie rano, w ramach bieżącego utrzymania. Niemniej przekazaliśmy wykonawcy uwagę, by w sezonie letnim częściej sprawdzał stan czystości donic na placu Łokietka. Z informacji, które otrzymaliśmy od Straży Miejskiej wynika, że funkcjonariusze patrolują ten rejon systematycznie, zwracając uwagę na wszystkie niewłaściwe zachowania, w tym spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Podczas patroli sprawdzają też stan czystości donic. W tym celu wykorzystywany jest również monitoring” – odpowiada Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Zdjęcia

butelki i puszki przy bramie krakowskiej
puszki po piwie przy bramie krakowksiej
butelki po wódce przy bramie krakowskiej

16 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. kto patroluje???? gdzie? codziennie chodzę deptakiem do pracy i z pracy i NIGDY!!!!! nie widziałam straży miejskiej. Bajokpisarze

  2. Szkoda, że w artykule używany są przykre i niegodne określenia na osoby w kryzysie bezdomności. Oraz brak zaznaczenia ze ci ludzie nie są problemem, tylko wymagają pomocy. Tak, nie powinni tam być i się tak zachowywać, ale nie jest w ogóle poruszony kluczowy w tym zjawisku wątek kulejących instytucji pomocy społecznej.

  3. Codziennie sprzatane? te puszki i butelki lezał tam kilka dni, a wczoraj znów była libacja, kilu Panów i mnóstwo alkoholu i zadnej reakcji strazy miejskiej.

  4. Ciekawy tytuł publikacji. A gdy taki proceder odbywa się np. osiedlach to mamy rozumieć, że tak ma być. Wszędzie tam, gdzie z niewłaściwym zachowaniem panoszą się tacy ludzie powinna być odpowiednia reakcja służb oraz eakcja znacznej grupy mieszkańców, która oddzialywalaby odstraszająco. Czy jest to możliwe?

  5. Aby patrzeć i te obsrance zaszczane zaczną srać w bramie krakowskiej

  6. Straż Wiejska jak zwykle gania uczciwie zarabiających ludzi. Wlepia mandaty kurierom, mieszkańcom i pracownikom z oklicznych punktów zamiast zająć się syfem na ulicach. Wszędzie śmieci pety puszki nie tylko w klombach. Zamiast zająć się przejściem przy bramie i bezmyślnie przechodzących pieszych przejeżdżających bez zatrzymania rowerach i hulajnogach to oni zamykają cały ruch na weekend. Żeby te bezmyślnie osły nie musiały się zatrzymywać przed ulicą. Trzeba przenieść to przejście lub całkowicie Zlikwidować żeby nie było na przeciwko bramy krakowskiej i nie było by takich korków. A jak zostawią na stałe blokadę w weekendy to osobiście będę w kółko chodził na przejściu i żaden autobus nie przejedzie. Szyt głupoty w Lublinie.

  7. Kilka lat temu, mieszkałam w Lbn I było dokładnie to samo. Jak się wchodzi pod tą bramę to śmierdzi i lumpy siedzą w niej i piją… zaczepiają. Niektórzy uliczni grajkowie również tam piją… cala noc ,a jak miejska przejeżdżała to jeszcze sobie piątki zbijali bo sie znali… pozdrawiam- była dziewczyna jednego wiecznie pijanego grajka pod tą bramą

  8. Likwidacja Górek Czechowskich zrobiła swoje, musieli się gdzieś przenieść ze swojego naturalnego środowiska jak nowobogaccy zabrali im teren.

  9. Tak wygląda Srodmieście Lublina, Zalew Zemborzycki, Las Dąbrowa. Słabiutko działają słuzby publiczne naszego Ratusza.

  10. Fallx to idź pod bramę krakowska i przygarnij tych ludzi do siebie.. Rozwiążesz kryzys i wspólnie pożyjesz z tymi ludźmi przywracając ich do społeczeństwa

  11. FallX – pomoc społeczna w Lublinie od dawna sama wymaga pomocy. Wykwalifikowani pracownicy odchodzą do innej pracy a nowych chętnych nie ma. Żenujące zarobki i brak prestiżu tej grupy zawodowej już niedługo odczują wszyscy mieszkańcy miasta. Nie będzie miał kto pracować z osobami potrzebującymi pomocy. Prezydent Żuk zaniedbał pomoc społeczna a skutki odczujemy wszyscy to kwestia czasu.

  12. Do Falix
    To nie są tylko ludzie bezdomni, ale również zwykłe menele, którzy stałi się bezdomni przez własną nieodpowiedzialność.
    Zobaczylibyśmy czy twierdził byś że nie są problemem gdyby ich libacje fekalne odbywały się pod twoimi drzwiami ..
    Taki tryb życia, to ci degeneraci niech sobie prowadzą w jakiejś dziurze w lesie, a nie w centrum miasta, ewentualnie ty masz ogromne współczucie dla nich, to użycz im swoje mieszkanie.

  13. Straż Miejska zajmuje się starszymi osobami i ich karze jak sprzedają warzywa czy jajka, aby dorobić do renty lub emerytury. Nie ma czasu
    na utrzymanie porządku przy Ratuszu. Po co będą się „narażać” takim osobom.

  14. Napewno też się załatwiają w te donice a za picie alkoholi na zewnątrz są duże mandaty czy policja aż tak pobłaża tym.ludziom bo to jednak są ludzie

  15. Brak Straży Miejskiej i Policji na Starym Mieście i w okolicach Ratusza to standardowy brak działań tych instytucji. Stoją jedynie na Placu Rybnym i wlepiają mandaty. Na widok meneli odwracają głowy bo po co się brudzić. Gdy dzwoni się z interwencją na Straż mówią ze przyjęta i na tym się kończy.
    Wstyd dla miasta takie widoki i zapachy pod samym Ratuszem.