Ratusz po wypadku, w którym zginęła urzędniczka: „Analizujemy możliwość ograniczenia wjazdu pojazdów na deptak”

Samochody dostawcze na deptaku w Lublinie
Samochody dostawcze na deptaku w Lublinie | fot. Dominik Wąsik

Zgodnie z obowiązującymi zasadami, wjazd pojazdów zaopatrzenia odbywa się na zasadach ogólnych w godzinach 22.00-9.00. Wkrótce może się to zmienić, bo po wypadku, w którym zginęła miejska urzędnicza, analizowana jest możliwość ograniczenia wjazdu pojazdów na deptak.

Obecnie na deptaku Krakowskiego Przedmieścia w Lublinie obowiązuje całkowity zakaz ruchu. Zakaz nie dotyczy jednak zaopatrzenia. Pojazdy te mogą wjechać na deptak, aby załadować lub rozładować towar, ale mogą to zrobić tylko w godzinach 22:00-9:00.

Całodobowo zakaz nie dotyczy jedynie policji, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej. Zakaz nie obowiązuje również pojazdów służb komunalnych, np. służb oczyszczania miasta, utrzymania zieleni czy utrzymania oświetlenia itp.

Ratusz planuje zmienić zasady

Po tragicznym wypadku na deptaku, w którym zginęła miejska urzędnicza, w ratuszu aż zawrzało. Na najbliższy piątek (28.04) zaplanowano spotkanie, w którym wezmą udział przedstawiciele Straży Miejskiej, Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością oraz wydziałów merytorycznych związanych z zarządzaniem i utrzymaniem deptaka.

Więcej: Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku na deptaku. Dostawczak przejechał po kobiecie dwa razy

„Jeszcze w tym tygodniu odbędzie się spotkanie, które ma na celu analizę możliwości zmiany organizacji ruchu pod kątem ograniczenie wjazdu pojazdów na deptak. O szczegółach będziemy mogli mówić, jak zapadną już konkretne ustalenia” – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Ale ta pani się wywróciła najpierw na wysokich obcasach, a kierowca nie mógł przewidzieć że ktoś będzie na środku deptaka leżał…. to nie było potrącenie tylko przejechanie leżącej kobiety…

  2. Też tak jeździsz Antoni, że nie patrzysz przed siebie tylko na czuja do przodu? Jak można nie zauważyć, że ktoś leży na torze jazdy albo właśnie się przewrócił przed pojazdem? Na DW piszą, że nie tyłem tylko przodem ją potrącił: „Samochód jechał w tym samym kierunku, w którym szła kobieta. Została wtedy uderzona.”

  3. Ostatni raz taką niepotrzebną pechową śmierć pamiętam kiedy tę biedną dziewczyninę na pętli autobusowej przy Smoluchowskiego jakimś cudem za słuchawki wciągnęło pod koła. Był jeszcze chłopaczek na hulajnodze koło Gali i biegaczka, która nie zatrzymała się na pasach na Zana. Splot nieuwagi, wyjątkowego pecha i tragedia gotowa. Wyrazy współczucia.

  4. Dość często można spotkać samochody osobowe(o inne) jadące od McDonaldsa przez deptak nawet do „pedetu” i w odwrotnym kierunku. Tego nikt nie sprawdzą nie kontroluje. Byc może mają na starych mapach taką drogę i tak jeżdżą albo z innego powodu tak robią. Już kilkakrotnie widziałam to tym bardziej zarejestrował to monitoring🫠😀