Mężczyzna został zatrzymany w chwili, gdy po zakończonej podróży z Holandii wysiadł z rejsowego busa na dworcu PKS w Lublinie. W jego walizce policjanci ujawnili 12 kilogramów narkotyków.
W ubiegłą sobotę policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie zatrzymali mężczyznę, który według ich informacji, może posiadać przy sobie znaczną ilość substancji psychotropowych. Do zatrzymania doszło na dworcu autobusowym PKS, kiedy to na miejsce dotarł bus z Holandii.
Po wyjściu z busa z walizką w ręku, na 26-latka czekali już kryminalni. Mężczyzna był zaskoczony zatrzymaniem. Policjanci przewieźli go do Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, a jego bagaż został sprawdzony przez kryminalnych.
W walizce znajdowały się cztery sporej wielkości aluminiowe pakunki. W każdym z nich znajdowały się trzy foliowe worki z zawartością białej masy. Badanie testerem wykazało, że to najprawdopodobniej siarczan amfetaminy.
Łącznie kryminalni zabezpieczyli 12 kilogramów tej substancji, a także kilka gramów haszyszu i suszu marihuany.
Dwa miesiące wcześniej wyszedł z więzienia
Okazało się, że mężczyzna zaledwie dwa miesiące wcześniej wyszedł z więzienia po 6-letniej odsiadce. Teraz grozi mu powrót do celi nawet na 15 lat. Sąd zdecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
Mężczyzna był zaskoczony zatrzymaniem. Nie no inni się spodziewają kryminalnych podczas przemytu XD