Policjanci z Lublina przez kilka godzin poszukiwali zaginionej 53-latki, która we wtorkowy wieczór wyszła z domu. Kobieta była schorowana, a z domu wyszła ubrana w płaszcz i japonki.
Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionej kobiety
Do zdarzenia doszło we wtorkowy (28.11) wieczór. Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o zaginięciu 53-letniej mieszkanki Lublina, która wyszła z domu, nie informując rodziny, gdzie się udaje. Istniało zagrożenie dla jej życia i zdrowia, ponieważ kobieta jest osobą schorowaną, a z domu wyszła ubrana w płaszcz i japonki.
„Na IV komisariacie ogłoszono alarm. W poszukiwania zaangażowano również policjantów z sąsiednich komisariatów oraz monitoring miejski. Intensywne poszukiwania trwały kilka godzin. Funkcjonariusze sukcesywnie przeczesywali kolejne ulice” – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Błąkającą się po Lublinie 53-latkę odnaleźli policjanci z 4. komisariatu. Kobieta trafiła do szpitala.
Dodaj swój komentarz