Problem z zielonymi skwerami. „Większość tych miejsc bardziej odstrasza, niż przyciąga”

Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej | fot. czytelnik Tomasz

Zielone skwery zlokalizowane w różnych częściach Lublina miały być miejscami odpoczynku i integracji dla mieszkańców. Niestety, rzeczywistość okazała się być inna. Miejsca te są najczęściej miejscami libacji alkoholowych.

Zaśmiecone zielone skwery

Park kieszonkowy zwany także Zielną Salą Wykładową przy ulicy Cyruliczej i Furmańskiej z założenia ma służyć mieszkańcom jako miejsce wypoczynku i rekreacji, natomiast jej drugim przeznaczeniem jest prowadzenie warsztatów, spotkań, wystaw, szkoleń tematycznych oraz wykładów poza budynkami. Koszt jego budowy przekroczył 200 tysięcy złotych.

Betonowe wykończone drewnem siedziska, nasadzenia, czarne panele ze zdjęciami i plakatami, a nad tym wszystkim chroniące przed deszczem płachty, mają zachęcać mieszkańców do odpoczynku oraz do spacerów w tym miejscu. Niestety to miejsce bardziej przypomina śmieciowisko niż skwer…

„Miasto ostatnio dużo pisało o Zielonym Budżecie. Sam prezydent Lublina się chwalił, jakie mamy skwerki w centrum miasta i nie tylko. Może warto by było pokazać, jak te miejsca wyglądają w rzeczywistości? Jak większość tych skwerków bardziej odstrasza, niż przyciąga. Jak niezaniedbana i fatalna jest tam jakość zieleni i jak wiele z nich jest strasznie zaśmieconych. To się wpisuje w to, jak urzędnicy dbają o nasze miasto” – pisze czytelnik Tomasz.

„Sprzątamy regularnie”

„Jeśli chodzi o utrzymanie skwerów, to odpowiada za nie Wydział Gospodarki Komunalnej, który łącznie utrzymuje ok. 220 ha parków, skwerów i zieleńców. Tereny objęte stałym utrzymaniem są na bieżąco patrolowane przez przedstawicieli firm i sprzątane” – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

„Miasto wymienia rośliny jednoroczne np. petunie, begonie, bratki sadzone w miejscach o charakterze reprezentacyjnym, na rabatach, w kwietnikach wieżowych i skrzynkach m.in. na Placu Litewskim, placu Łokietka, skwerze Krąpca, w Ogrodzie Saskim czy przy ul. Lubartowskiej. Wymiana roślin odbywa się zazwyczaj trzykrotnie – wczesną wiosną, latem i późną jesienią” – zaznacza Głazik.

„Jeśli zaś chodzi o pozostałe skwery to stosuje się na nich przeważnie nasadzenia wieloletnie miniaturowych drzew, krzewów liściastych, iglastych, bylin, traw i róż, które jeśli przyjmą się i rosną prawidłowo, nie podlegają wymianie a ich lokalizacja jest docelowa. W przypadku roślin wieloletnich dokonujemy wymian roślin chorych i obumarłych” – dodaje.

Zaśmiecony skwer przy Furmańskiej

„Wskazany skwer to tzw. Zielona Sala Wykładowa, będący w użyczeniu Fundacji Krajobrazy na realizację zadania publicznego. Fundacja Krajobrazy zobowiązana jest m.in. utrzymywać ten teren w należytym stanie technicznym i sanitarnym i pokrywać wszelkie koszty związane z eksploatacją obiektu, w tym koszty związane z dostawą energii elektrycznej, dostawą wody, odprowadzaniem ścieków, sprzątaniem i wywozem śmieci. W związku ze zgłoszeniem, zwrócimy się do Fundacji Krajobrazy z prośbą o uprzątnięcie powyższego terenu” – informuje Głazik.

Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej | fot. czytelnik Tomasz
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej | fot. czytelnik Tomasz
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej | fot. czytelnik Tomasz
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej
Zaśmiecony zielony skwer przy ul. Furmańskiej | fot. czytelnik Tomasz

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Czystość nie w tej dzielnicy raczej. Straż miejska czy policja udają, że nie widzą libacji, mając monitoring nie reagują na zaśmiecanie. A tam.. jest już wszystko od butelek po pampersy, wszystko niszczone przez lokalna patologię…