Specjalistyczna firma na zlecenie Miasta Lublin przez najbliższe dwa miesiące będzie zajmowała się odłowem… dzików na terenie gminy.
O ile w lesie są to pożyteczne zwierzęta, o tyle w mieście są bardzo uciążliwe ponieważ niszczą uprawy, trawniki, rozgrzebują śmietniki w poszukiwaniu jedzenia i zwiększają ryzyko wypadków na drogach. Ponadto mogą być nosicielami chorób przenoszonych na inne zwierzęta , a przede wszystkim wzbudzają poczucie zagrożenia o zdrowie i życie ludzi.
Dziki wychodzą z lasu i podchodzą pod budynki mieszkalne. Ryją i niszczą działki oraz napędzają mieszkańcom strachu. W Lublinie odłów będzie realizowany przy pomocy przenośnych odłowni, do których zwierzęta będą nęcone m.in. kukurydzą. Żerujące w odłowni zwierzęta uruchamiają zapadnię, która uniemożliwia im wyjście.
Schwytane dziki będą wywożone poza miasto na teren obwodów łowieckich dzierżawionych przez Koła Łowieckie z którymi Gmina Lublin posiada stosowne porozumienia.
– Będzie to akcja pilotażowa, która pozwoli nam na ocenę skuteczności tej metody odłowu – informuje Beata Krzyżanowska z biura prasowego UM.
Dzików nie można odławiać przez cały rok. Okres ochronny obejmuje czas, kiedy warchlaki są najbardziej uzależnione od lochy.
Dodaj swój komentarz