Związkowcy z MOPR w Lublinie domagają się podwyższenia wynagrodzenia o 1000 złotych. Ratusz tłumaczy, że obecne środki finansowe nie pozwalają na taką podwyżkę. Pracownicy grożą protestem.
Związkowcy MOPR walczą o 1000 zł podwyżki
„Związek Zawodowy Pracowników Pomocy Społecznej w Lublinie żąda przyznania podwyżki wynagrodzenia zasadniczego w kwocie 500 zł brutto od l lipca 2021 r. oraz w kwocie 500 zł brutto od 1 stycznia 2022 r. dla pracowników” – czytamy w piśmie związkowców do dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lublinie.
Ponadto związkowcy domagają się wprowadzenia nowych praw pracowników związanych z ich wynagradzaniem oraz przyznania dodatków funkcyjnych z powierzeniem koordynowania sekcją pracy socjalnej w wysokości minimum 400 zł.
„Nieuwzględnienie naszych żądań w terminie do dnia 31 sierpnia 2021 r. traktować będziemy jako wszczęcie sporu zbiorowego. W przypadku nieuwzględnienia naszych żądań zastrzegamy sobie prawo do przeprowadzenia akcji protestacyjnej” – ostrzegają związkowcy.
Brak pieniędzy w budżecie
„Przyznanie podwyżki wynagrodzenia zasadniczego w zakresie oczekiwanym przez organizacje związkowe, tj. w kwocie 500 zł brutto od lipca 2021 r. do grudnia 2021 r. będzie generowało konieczność zwiększenia środków w budżecie MOPR o kwotę ok. 2 094 583,29 zł” – pisze sekretarz miasta Andrzej Wojewódzki w odpowiedzi na interpelację radnej Małgorzaty Suchanowskiej.
„Natomiast kolejne oczekiwane podwyższenie wynagrodzenia o 500 zł brutto od stycznia 2022 r. spowoduje roczny wzrost wydatków na wynagrodzenia na poziomie około 8 400 000,00 zł” – dodaje Wojewódzki.
Ratusz twierdzi, że obecne środki finansowe nie pozwalają na znaczną podwyżkę w MOPR.
„Obecne środki finansowe umożliwiają regulację wynagrodzeń średnio o około 40 zł brutto. Powyższe dotyczy kadry finansowanej ze środków własnych miasta Lublin, tj. 416,25 etatów” – wyjaśnia sekretarz miasta.
Natomiast inna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do personelu MOPR realizującego zadania zlecone z budżetu państwa. W tym przypadku wynagrodzenia pracowników finansowane są ze środków przekazywanych z budżetu państwa na obsługę poszczególnych zadań.
„Przekazywane środki finansowe umożliwiłyby regulację wynagrodzeń tej grupy pracowników o około 50 zł brutto, natomiast w przypadku 17 etatów obsługujących Fundusz Alimentacyjny brak jakichkolwiek oszczędności, a zatem regulacja nie byłaby możliwa” – przekazał Wojewódzki.
W przypadku premiowania pracowników, kierownictwo MOPR wskazało, iż zaproponowany przez stronę związkową zapis premia regulaminowa „rodzi konsekwencję zapewnienia w budżecie MOPR dodatkowych środków finansowych, na dany rok budżetowy i kolejne lata na poziomie 20% wynagrodzenia zasadniczego pracowników wraz z dodatkiem stażowym”.
„Na chwilę obecną (bez podwyżek wynagrodzenia) wzrost wydatków na wynagrodzenia oraz pochodne wyniósłby 5 909 737,18 zł” – tłumaczy Wojewódzki.
Wazne, zeby na stadion zuzlowy nie zabraklo. Pensje moga poczekac. Bedzie stadion to ludzie beda szczesliwsi i nie beda o takich duperlach myslec jak pensje i pieniadze
My kierowcy MPK też chcemy podwyżki. A miasto wali w …uja że nie ma pieniędzy.
Niech miasto się nie dziwi że nie ma kierowców w MPK skoro zarabia się marne pieniądze. Bardzo duża odpowiedzialność za bardzo małe pieniądze. Duża cześć kierowców już odchodzi i jak tak dalej będzie to we wrześniu i w październiku będą bardzo okrojone rozkłady bo nie będzie miał kto jeździć.