Masowa akcja kontroli taksówek „na aplikację” w Lublinie. Służby sprawdziły w weekend łącznie 120 pojazdów, nakładając dziesiątki mandatów. Kierowca z Nigerii tylko udawał taksówkarza. Nie tylko nie miał licencji, ale także nie posiadał prawa jazdy.
Kontrole taksówek w Lublinie
Punkty kontrolne usytuowane zostały na terenie Lublina i Świdnika, w okolicach najbardziej popularnych ulic. Stałe punkty kontrole wspomagane były przez zespoły mobilne utworzone przez funkcjonariuszy policji. Kontrole wspierali inspektorzy transportu drogowego oraz funkcjonariusze straży granicznej.
Kierowcy byli poddawani m.in. szczegółowej kontroli drogowej. Sprawdzano, czy mają licencję na przewóz osób, kontrolowano trzeźwość, przeprowadzano badania na obecność narkotyków. Policjanci i inspektorzy ITD sprawdzali stan techniczny pojazdów.
Celem kontroli było ujawnianie nieprawidłowości w okazjonalnym przewozie osób, a także eliminowanie kierowców, będących pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających – mówi kom. Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Za pomocą policyjnych systemów weryfikowano każdego zatrzymywanego kierowcę do kontroli pod kątem osób poszukiwanych, nielegalnie przebywających na terenie naszego kraju lub takich, które mają zakaz prowadzenia pojazdów czy brak uprawnień.
W trakcie minionego weekendu przeprowadzono łącznie kontrole 120 pojazdów „na aplikację”. Ujawniono 27 wykroczeń, odnotowano też 10 naruszeń ustawy o transporcie drogowym, w tym 4 kierowców nie posiadało wymaganej licencji do przewozu osób.
Zatrzymaliśmy 5 dowodów rejestracyjnych, ujawniliśmy 2 kierujących bez uprawnień. Najczęstsze naruszenia w transporcie drogowym to wykonywanie transportu drogowego bez wymaganej licencji, brak wymaganego wyposażenia pojazdu, czy brak wpisu „Taxi” w dowodzie rejestracyjnym – informuje kom. Anna Kamola.
Jednym z zatrzymanych do kontroli w Lublinie był kierujący taxi obywatel Nigerii. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami oraz zezwolenia na przewóz osób. Z kolei kontrolowany obywatel Uzbekistanu, okazał się osobą nielegalnie przebywającą na terenie Polski.
To ci się dzieje w niektórych taksówkach to niezła trzoda jest. Wsiadasz syf, gość nie potrafi słowa po polsku. Odkrywasz możliwości języka migowego. Dodatkowo nie zna miasta i wiezie cię przez zbędne ulice i jesteś spóźniony. Szkoda gadać. Nie wiem, jak im się to opłaca to jeżdżenie.