Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Pies wpadł we wnyki kłusowników w lesie niedaleko Wojciechówki w gmina Kłoczew. Mógł w nich być uwięziony nawet kilka dni. Uratował go jeden z mieszkańców.
O tym, że kłusownictwo w Polsce jest nielegalne nie trzeba nikomu przypominać. Niestety dla wielu miłośników dziczyzny przepisy nie mają żadnego znaczenia. We wtorkowy wieczór dyżurny ryckiej komendy został poinformowany o znalezieniu w lesie psa zaplątanego w sidła. Na miejsce został wysłany policyjny patrol.
Mieszkaniec gminy Kłoczew przechodząc skajem lasu w miejscowości Wojciechówka usłyszał pisk zwierzęcia. Odgłosy doprowadziły go do miejsca, gdzie znalazł rannego psa, który był zaplątany we wnyki kłusownicze.
Ranne i wychudzone zwierzę obecnie przebywa w lecznicy weterynaryjnej w Kłoczewie i czeka na swojego właściciela. – Zwracamy się o pomoc w jego odnalezieniu. Jeżeli w najbliższym czasie właściciel się nie pojawi pies trafi do schroniska – mówi mł. asp. Katarzyna Szewczuk z ryckiej policji.
Policjanci ustalają również, kto zastawiając stalowy wnyk usiłował dopuścić się aktu kłusownictwa. Pozyskiwanie w ten sposób zwierzyny łownej zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Dodaj opinię