Policjanci na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy uprawiali konopie w jednym z opuszczonych budynków na lubelskich Tatarach. Teraz grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Do realizacji policjantów z komendy miejskiej policji w Lublinie, którzy zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, doszło w środę wieczorem na lubelskich Tatarach. Funkcjonariuszem pozyskali informację, że na terenie jednego z opuszczonych budynków może znajdować się uprawa konopi indyjskich. By to potwierdzić, wspólnie z policyjnymi wywiadowcami pojechali pod ustalony adres.
Jakież duże było zdziwienie znajdujących się tam dwóch mężczyzn, kiedy do środka wkroczyli policjanci. Okazało się, że w wewnątrz „kwitnie” nielegalna uprawa ponad 130 roślin konopi indyjskich. Była to profesjonalnie zorganizowana uprawa, wyposażona w lamy, wentylatory i inny sprzęt niezbędny do jej prowadzenia.
„Posadzone w doniczkach rośliny znajdowały się w różnej fazie wzrostu. Niektóre osiągały wysokość nawet do 1 metra. Policjanci zabezpieczyli także nawozy służące do pielęgnowania nielegalnej uprawy” – mówi podkom. Anna Kamola z biura prasowego lubelskiej policji.
Policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca Lublina i 31-letniego mieszkańca powiatu łęczyńskiego. Młodszy z nich jest dobrze znany policji za wcześniejsze konflikty z prawem, m.in. za przestępstwa narkotykowe. Jest też pseudokibicem jednej z lubelskich drużyn piłkarskich.
Dziś obydwaj zostaną doprowadzeni do prokuratury. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii może im grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Najgorsze te lamy…
teraz nie bd sie czym naćpać o nieee