Włamania do komórek lokatorskich to nie tylko straty materialne, ale także naruszenie poczucia bezpieczeństwa i prywatności. Złodziej, którego tutaj opisujemy działa według zasady – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jak przekazała nam pokrzywdzona czytelniczka. Najpierw ginęły drobiazgi i ciężko było się doszukać jakichkolwiek strat. Później, gdy łupami stawały się coraz większe i cenniejsze rzeczy. Sprawa stawała się poważniejsza. Szczegóły zdarzenia poniżej.
Złodziej skrupulatnie zaciera po sobie ślady
Do redakcji spottedlublin.pl dotarł mail, w którym czytelniczka ostrzega o lokalnych kradzieżach z komórek lokatorskich. Sprawa dzieje się na dzielnicy dziesiątej w okolicach kościoła NSJ. Złodziej dostał się na prywatną posesję i z komórek lokatorskich regularnie kradł różne przedmioty właścicieli.
Opis czytelniczki, która prosi o pomoc, w ustaleniu gdzie są skradzione rzeczy, lub świadków – którzy widzieli podejrzane osoby w tym rejonie. Gwarantowana pełna anonimowość.
Złodziej dostał się na posesję i z komórek ukradł elektronarzędzia — wkrętarkę wyrzynarkę młot pneumatyczny i piłę. Dziwne jest to, że złodziej zawsze zamykał po sobie pomieszczenia, nigdy nie zostały otwarte na roścież, na początku myśleliśmy, że to przypadek, ale zaczął przychodzić regularnie, najpierw drobne rzeczy ginęły, na co nie zwróciliśmy uwagi a później coraz większe takie jak rower motorek dziecięcy czy odkurzacz przemysłowy. Prawdę mówiąc, jak zniknęły narzędzia, to ja nie zwróciłam uwagi, gdyż mąż był w tym czasie na wyjeździe. Dopiero jak zginęły większe rzeczy, to zaczęłam szukać i wypytywać co tam miał. Ktoś, kto się włamywał, wynosił po troszeczku, nie było to włamanie na konkretny zarobek.

Straty wstępnie oszacowano na kilka tysięcy złotych
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zginęły przedmioty o wartości sentymentalnej. Dziecięcy motorek, który syn czytelniczki dostał na urodziny i rower turystyczny będący prezentem dla swojej mamy. Na tym złodziej, nie poprzestał. Zabrał wszystkie elektronarzędzia, prostowniki i akumulatory.
Jeżeli, ktoś coś widział, to w imieniu czytelniczki prosimy o kontakt na wskazany numer telefonu 601674466. Zdjęcia skradzionych przedmiotów publikujemy poniżej.

Po zgłoszeniu kradzieży piwnica została lepiej zabezpieczona, a sąsiedzi postawieni w stan czujności.
Najnowsze posty
Dodaj opinię