Do dwóch lat więzienia grozi 22-letniemu obywatelowi Tajwanu, który podczas nocnej „przejażdżki” staranował słupki w centrum Lublina. Gdy wysiadał z auta wpadł do wykopu, był pijany.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę na ul. Narutowicza w Lublinie. Przed godz. 3 w nocy policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu, które miało miejsce na skrzyżowaniu z ul. Peowiaków.
Ze zgłoszenia wynikało, że kierowca mercedesa uderzył w znajdujące się przy ulicy słupki. Na miejsce został skierowany patrol policji, który zastał na miejscu 22-letniego obywatela Tajwanu. Jak się okazało to on jest sprawcą całego zdarzenia.
Policjanci nie mogli nawiązać z nim kontaktu, ponieważ jak się okazało po przebadaniu alkomatem, mężczyzna miał we krwi ponad 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieje.
Jak ustalili policjanci, kierujący mercedesem straciła panowanie nad autem, które w wyniku poślizgu uderzyło w słupki dzielące jezdnię od chodnika. Auto wpadło na chodnik, gdzie aktualnie były prowadzone prace ziemne. Gdy mężczyzna próbował wysiąść z auta wpadł do wykopu.
Teraz mężczyźni grozi do dwóch lat pozbawienia wolności i grzywna.
Dodaj swój komentarz