Młody kierowca z niemal 2 promilami alkoholu w organizmie został zatrzymany przez policję, gdy jechał uszkodzonym Oplem po drodze K 74. Za jazdę po pijanemu grożą mu poważne konsekwencje prawne, w tym kara do 3 lat więzienia.
Opel zwrócił uwagę policjantów
W środę po godzinie 19:00 policjanci Posterunku Policji w Miączynie jadąc do zamojskiej komendy w miejscowości Stabrów w gminie Sitno zauważyli poruszającego się drogą K 74 kierującego Opla, który
- Poruszał się nierównym torem jazdy, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu.
- Kontynuował jazdę z rozerwaną oponą, na samej feldze.
- Miał wyłamane lusterko i połamany zderzak.
Za kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec gminy Krasnystaw, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile w jego organizmie.
Natychmiastowa interwencja mundurowych
Funkcjonariusze z Miączyna natychmiast zareagowali i zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. Po zweryfikowaniu jego aktualnego stanu podjęli następujące kroki:
- Zatrzymali prawo jazdy kierowcy.
- Odebrali dowód rejestracyjny pojazdu, który nie miał ważnych badań technicznych.
- Odholowali samochód na parking.
20-latek, po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Rekompensata finansowa na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Czy Twoim zdaniem kary za jazdę pod wpływem alkoholu są wystarczająco surowe? Podziel się opinią w komentarzu i udostępnij artykuł, aby zwiększyć świadomość na temat tego problemu!
Dodaj swój komentarz