Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Kobieta zadzwoniła na policję i poprosiła o pomoc w odzyskaniu dziecka. Chłopczyk miał zostać porwany, gdy poszła do toalety w barze. Prawda wyszła na jaw, kiedy sobie coś przypomniała…
Do „porwania” miało dojść w minioną sobotę (05.08) w miejscowości Korytków, w czasie gdy kobieta korzystała z toalety w lokalnym barze. Według niej, „ktoś” porawał jej 10-miesięczne dziecko pod jej nieobecność. Na miejsce wysłano patrol.
Po przybyciu na miejsce policjantów 39-letnia kobieta powiedziała, że chce odwołać interwencję, ponieważ przypomniała sobie, że synka zostawiła pod opieką ciotek.
Policjanci udali się pod wskazany przez kobietę adres, żeby sprawdzić czy dziecko się tam faktycznie znajduje i czy sprawowana nad nim opieka jest prawidłowa.
Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali 2 nietrzeźwe opiekunki. Jedna miała ponad promil alkoholu, a druga prawie pół promila we krwi. Matka zaś wydmuchała ponad 2,5 promila alkoholu.
Kobietą wkrótce zajmie się Sąd ds. Rodziny i Nieletnich. Ma ograniczone prawa rodzicielskie do starszego dziecka – ośmiolatka, którym wcześniej zajmowała się po pijanemu.
Dodaj opinię