Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin zafundowały kibicom spektakl absolutnej dominacji. W meczu ekstraklasy zdeklasowały KGHM BC Polkowice aż 128-27, wygrywając różnicą 101 punktów. Choć rywalki zmagały się z poważnymi osłabieniami kadrowymi, to sposób, w jaki lublinianki zdominowały parkiet, przejdzie do historii ligi.
Od pierwszych minut pełna dominacja
Spotkanie rozpoczęło się od uroczystej minuty ciszy upamiętniającej Andrzeja Prędkiewicza oraz ks. Jana Kiełbasę – postaci zasłużone dla lokalnego sportu. Chwilę później akademiczki z Lublina pokazały, że nie zamierzają pozostawić złudzeń co do wyniku meczu.
- Już na początku wypracowały bezpieczne prowadzenie (6-2).
- Defensywa AZS UMCS była dla polkowiczanek barierą nie do przejścia.
- Trener KGHM BC Polkowice, Tomasz Baszak, szybko poprosił o czas (10-2), ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów.
- Julia Jeziorna próbowała poderwać swój zespół do walki, jednak Dominika Ullmann błyskawicznie odpowiedziała dwiema trójkami, ustalając wynik pierwszej kwarty na 28-7.
Lublinianki nie zwalniały tempa
Druga kwarta była kontynuacją festiwalu skuteczności gospodyń. Wyróżniały się Maja Kusiak i Martyna Goszczyńska, które wykorzystywały każdą okazję do zdobywania punktów.
- Fantastyczną skutecznością imponowała Teana Muldrow (49-11).
- Magdalena Szymkiewicz grała z ogromnym zaangażowaniem, walcząc o każdą piłkę (56-13).
- Wynik do przerwy (60-13) odzwierciedlał pełną kontrolę akademiczek nad przebiegiem meczu.
Druga połowa – pokaz siły AZS UMCS
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Koszykarki trenera Kowalewskiego wciąż dominowały, prezentując skuteczność w ataku i agresywną obronę.
- Aleksandra Stanaćev pewnie prowadziła grę zespołu (70-16).
- Trener AZS UMCS często rotował składem, ale każda piątka była wyraźnie lepsza od rywalek.
- Magdalena Szymkiewicz i Teana Muldrow kontynuowały znakomite występy, powiększając przewagę (90-23).
Ostatnia kwarta to już tylko formalność. Lublinianki nie spuszczały z tonu, a Maja Kusiak przeprowadziła akcję meczu – po przechwycie przebiegła całe boisko i pewnie zdobyła punkty (92-23). Dominika Ullmann dołożyła kolejne trójki, przekraczając barierę 100 punktów (102-26). Ostatecznie akademiczki zakończyły spotkanie wynikiem 128-27.
Szacunek dla rywalek mimo przytłaczającego wyniku
Po meczu kapitan polkowiczanek, Klaudia Gołębiewska, podkreśliła trudną sytuację swojego zespołu:
„To był najcięższy mecz w naszej ekstraklasowej przygodzie w tym składzie. Mamy swoje problemy, o których każdy wie. Dodatkowo 3 zawodniczki nam wczoraj „wypadły”, więc tym bardziej było ciężko. Zrobiłyśmy, co mogłyśmy, oddałyśmy całe serce.”
Trener Tomasz Baszak również docenił wysiłek swojego zespołu:
„Trudno jest wygrać mecz, kiedy punktują tylko dwie zawodniczki. Natomiast całkiem serio dziękuję za walkę i zaangażowanie, bo po raz kolejny dziewczyny pokazały serce. Chylę czoła i jestem im bardzo wdzięczny.”
Maja Kusiak podsumowała spotkanie krótko:
„Weszłyśmy dobrze w spotkanie, zagrałyśmy zgodnie ze swoim planem. Dobrze zafunkcjonował szybki atak, więc cieszymy się z tego zwycięstwa.”
Z kolei trener Karol Kowalewski, mimo efektownej wygranej, zwrócił uwagę na trudną sytuację rywalek:
„Gratulacje dla zespołu z Polkowic, bo wiemy, w jak ciężkiej są sytuacji. Nie jest łatwo patrzeć na ten zespół, bo ich sytuacja nie powinna się wydarzyć w zawodowym sporcie.”
AZS UMCS Lublin z kolejnym mocnym sygnałem do rywalek
To spotkanie pokazało, że AZS UMCS Lublin to drużyna, która ma jasno określone cele i nie pozwala sobie na chwilę dekoncentracji. Czy akademiczki będą kontynuować swoją świetną passę w kolejnych spotkaniach? Jak oceniacie ich formę? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię