Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Popękała zbrojona szyba, osłaniająca tzw. okno czasu znajdujące się w ciągu lubelskiego deptaka. Jest to już drugi taki przypadek uszkodzenia. Warto przypomnieć, że dwa tygodnie wcześniej zamontowano barierki, które miały uniemożliwić wejście na ekspozycję.
Uszkodzone okno czasu
To już drugi przypadek uszkodzenia ekspozycji od czasu zakończenia prac na deptaku i Placu Litewskim. Do pierwszego doszło na początku stycznia 2018 r. W tamtym przypadku nie udało się ustalić sprawcy uszkodzenia, bo obrotowa kamera, której obrót trwa ponad minutę, nie zarejestrowała momentu, w którym ekspozycja została uszkodzona.
POWIĄZANE:
Tym razem doszło do uszkodzenia pierwszej z hartowanych szyb okna czasu, patrząc od strony Placu Litewskiego. Kiedy i jak doszło do uszkodzenia? Na razie tego nie ustalono.
„15 grudnia zgłosiliśmy policji uszkodzenia jednej z szyb w oknie czasu na Krakowskim Przedmieściu z prośbą o podjęcie działań w celu ustalenia sprawcy i zabezpieczenie nagrań monitoringu z dni poprzedzających zdarzenie. Przypuszczamy, że do uszkodzenia szyby najprawdopodobniej doszło między 9 a 14 grudnia” – mówi Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Ustalenie sprawcy może być równie problematyczne, co niemożliwe jak w przypadku pierwszego uszkodzenia przez kamerę, która nie jest stale skierowana w miejsce zdarzenia. Czy szyba zostanie wymieniona i jaki będzie jej koszt?
„Sprawę zgłosiliśmy również do ubezpieczyciela w celu uzyskania odszkodowania pokrywającego koszt naprawy. Wymiana stłuczonej szyby planowana jest na wiosnę” – przekazała Monika Głazik.
Warto przypomnieć, że pod koniec listopada okno czasu zostało ogrodzone barierkami, które teoretycznie miały za zadanie uniemożliwić wejście na szyby. Tak się niestety nie stało, bo często przechodząc obok, można spotkać dzieci, ale również dorosłych, którzy spacerują po ekspozycji.
POWIĄZANE:
Proponował bym zamontowanie szyby z plexiglasu i po problemie, oraz koszty mniejsze. Idioto-odporny materiał.
Szkło w tym miejscu to mega nieporozumienie! Nie było tam wcześniej barierek, leżał śnieg, zakrywający szklo, wystarczyło wejść, poślizgnąć się i uderzyć głową w tą szybę, przez którą i tak nic prawie nie widać. Ktoś bez wyobraźni to wymyślił.l
Dodaj opinię