Dzisiaj Zarząd oraz Rada Nadzorcza Motoru Lublina wydała oświadczenie w sprawie niedzielnych wydarzeń przy okazji zajęć w ramach programu „Legia Soccer Schools”.
Chodzi o sytuację, w której grupa pseudokibiców podczas niedzielnych zajęć w ramach programu – stołecznego klubu – „Legia Soccer Schools” przeszkodziła w ich realizowaniu. A dokładnie wyprosili rodziców i dzieci w wieku od 3 do 7 lat z murawy. Całą sprawę opisujemy tutaj –> link
Klub nie mógł przemilczeć tego incydentu, dlatego wydał oświadczenie, w którym tłumaczy, że nie ma nic wspólnego z tym zdarzeniem. – Ubolewamy, że doszło do incydentu rzucającego negatywne światło na klub i społeczność piłkarską w naszym mieście. Mamy również nadzieję, że nie wpłynie to na zniechęcenie się dzieci, które były świadkami zajścia, do uprawiania piłki nożnej – czytamy w oświadczeniu.
Cała treść oświadczenia
„W imieniu klubu Motor Lublin SA pragnę oświadczyć, że nie mamy nic wspólnego z wydarzeniami do jakich doszło w minioną niedzielę przy okazji zajęć w ramach programu „Legia Soccer Schools”. Jednocześnie ubolewamy, że doszło do incydentu rzucającego negatywne światło na klub i społeczność piłkarską w naszym mieście. Mamy również nadzieję, że nie wpłynie to na zniechęcenie się dzieci, które były świadkami zajścia, do uprawiania piłki nożnej. Głęboko leży nam na sercu rozwijanie miłości do sportu u najmłodszych i kształtowanie u nich nawyków zdrowego trybu życia. Dlatego staramy się współpracować z wieloma klubami sportowymi, przedszkolami, szkołami i innymi instytucjami, by lubelskie dzieci miały jak najlepsze warunki do uprawiania sportu, a zwłaszcza zależy nam na popularyzacji piłki nożnej.
Przedstawiciele naszego klubu chętnie angażują się we wszelkie akcje społeczne. Piłkarze Motoru aktywnie uczestniczyli w organizowanej przez Komendę Miejską Policji akcji przeciwdziałaniu uzależnieniom. W tym celu odwiedzali placówki oświatowe i dzielili się swoimi doświadczeniami z młodzieżą. Włączamy się również w wiele lokalnych wydarzeń i festynów, np. „Święto ulicy 1 Maja”. Chętnie korzystamy z zaproszeń świetlic środowiskowych, przy okazji gościmy na naszych meczach grupy z domów dziecka i innych placówek wychowawczych dla dzieci i młodzieży.
Od kilku miesięcy wyszliśmy również z inicjatywą skierowaną w stronę najmłodszych Lublinian. Zawodnicy i przedstawiciele klubu odwiedzili w ostatnim czasie około dwudziestu miejskich przedszkoli. Podczas wizyt opowiadali o zawodzie piłkarza, prowadzili zajęcia ruchowe, przeprowadzali konkursy z nagrodami. Miesiąc temu rozpoczęliśmy również treningi w ramach programu „Piłkarskie Przedszkole Motoru Lublin”. W każdą sobotę na bocznym boisku Areny Lublin wyselekcjonowani trenerzy i piłkarze pierwszej drużyny prowadzą starannie zaplanowane zajęcia dla dzieci w wieku 3-7 lat.
Dzięki „Piłkarskiemu Przedszkolu Motoru Lublin” uzupełniliśmy i tak już dobrze zorganizowane struktury szkoleniowe w naszym klubie. Przy okazji warto wspomnieć, że Motor posiada swoje zespoły w najwyższych możliwych klasach rozgrywkowych we wszystkich kategoriach piłki młodzieżowej, w tym w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie rywalizujemy m.in. z Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok czy Wisłą Kraków.
Klub dokłada też wszelkich starań prowadzących do zapewnienia właściwej współpracy ze środowiskami kibicowskimi. Na naszym stadionie nie dochodzi do żadnych negatywnych incydentów, a potwierdzeniem dobrej atmosfery i bezpieczeństwa jest stale rosnąca liczba rodzin z dziećmi na trybunach Areny Lublin. Wraz ze Stowarzyszeniem Kibiców Motoru Lublin „Motorowcy” uczestniczymy w akcjach charytatywnych i społecznych. Przykładem wspomnianych działań jest zorganizowanie minionej zimy piłkarskich ferii w siedzibie Stowarzyszenia
Ze swojej strony w dalszym ciągu będziemy usilnie pracować nad tym, by Motor budził pozytywne skojarzenia wśród mieszkańców Lublina i naszego regionu, ale również był dobrą wizytówką miasta w skali całego kraju. Apelujemy przy tym, by nie łączyć klubu z wydarzeniami, na które nie mamy wpływu, a od których stanowczo się odcinamy.
Z wyrazami szacunku
Leszek Bartnicki, Prezes Zarządu Motor Lublin SA”
Śmiech… Kibole motoru to zwykla patologia.
Brawo Panie Prezesie!
Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Niech Legia zakłada swoje szkoły dla dzieci w Warszawie i tam wyłapują najlepsze „diamenty”. W Lublinie niech zajmuje się tym Lublinianka czy Motor. Dobrze skonstruowane pismo. Szybka odcinka od tego, co by nie vyło przykrego incydentu, ale suma summarum potrzebnego, i reklama Motoru. Piękny tekst.
Swoją drogą (nie sprawdzałem tego bo po prostu mi się nie chce) ciekawe czy Legia soccer school powstała też w Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu czy innym dużym mieście w Polsce.
Środki drastyczne, ale mimo wszystko brawo
Tak jak i sam klub ostatnioligowy.