Od stycznia 2025 roku wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych i odzieży. Zużyte ubrania oraz inne tekstylia będą musiały być przekazywane do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) lub organizacji charytatywnych.
Jak segregować tekstylia zgodnie z nowymi zasadami?
Od Nowego Roku mieszkańcy są zobowiązani do przestrzegania nowych wytycznych w zakresie gospodarowania odpadami tekstylnymi. Wszelkie ubrania, obuwie, rękawiczki, zasłony czy ręczniki, które nie nadają się do dalszego użytku, należy oddawać do PSZOK przy ul. Metalurgicznej 13k.

Co robić z ubraniami w Lublinie?
- Odzież w dobrym stanie można przekazać organizacjom charytatywnym lub na zbiórki społeczne.
- Zużyte i zniszczone tekstylia muszą trafiać do PSZOK.
- Od stycznia nie wolno wyrzucać odzieży i tekstyliów do odpadów zmieszanych.
– Do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych powinny trafiać odzież i tekstylia, które nie nadają się już do dalszego użytkowania, natomiast przedmioty w dobrym stanie mogą zostać przekazane organizacjom charytatywnym. Dzięki temu możliwe będzie lepsze wykorzystanie zasobów oraz ograniczenie ilości odpadów zmieszanych. Zachęcamy mieszkanki i mieszkańców, by dobrą odzież przekazywali potrzebującym, a tekstylia zniszczone dostarczali do PSZOK. To krok w kierunku bardziej zrównoważonej gospodarki odpadami i ochrony środowiska – mówi Katarzyna Madoń-Kremeś, Zastępczyni Dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin.

Co myślisz o nowych zasadach segregacji odpadów? Czy jesteś gotów wprowadzić je w życie? Podziel się opinią w komentarzu!
Najnowsze ogłoszenia (spoty)
A może lepiej wszystkie śmiecie wywoźmy do PSZOK we własnym zakresie a miasto za nasze zaoszczedzone pieniądze zafunduje nam spalarnie w Lublinie syfu zwożonego z calego regionu i nie tylko. Kpina z lubelskiego podatnika… Jaki Pan taki kram
.cyt…”To krok w kierunku bardziej zrównoważonej gospodarki odpadami i ochrony środowiska – mówi Katarzyna Madoń-Kremeś, Zastępczyni Dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin. ” Bardzo ciekawa konkluzja. Jak ktoś będzie miał bliżej do lasu albo pieca to może mu być nie po drodze z tą myślą. Kto tym zarządza? Czy to naprawdę jest odpowiedzialne podejście instytucji: „…. w kierunku bardziej zrównoważonej gospodarki odpadami i ochrony środowiska „?
Znając mieszkańców Lublina to rzadko kto, nawet ci zmotoryzowany będzie wywoził zużyte tekstylia na ul. Metalurgiczną. Większość pójdzie na łatwiznę i będzie wrzucać w/w tekstylia do pojemników PCK lub nadal do pojemników z mieszanymi odpadami. Może wzorem innych miast stworzyć więcej punktów odbioru zużytych tekstyliów.
No super. Będę pakować do wora podarte skarpety, czy pościel, dziurawe buty itp i z tym worem będę wsiadała do autobusu z przesiadkami, bo na takie zad..ie się nie dojedzie jednym. To jakaś porażka. Nikt nie będzie tego robił. Najwyżej szczelniej zawiążą worek i wyrzucą w nocy. Lepiej byłoby przy pojemnikach z czerwonym krzyżem postawić też takie na rzeczy zniszczone.
A co ze starymi ludźmi, którzy nie mają możliwości dowieźć te segregowane śmieci? Składki wysokie i wymagania coraz większe. I co z jedną paraa podartych kapci do punktu mam jechać czy kolejny worek zbieranych rzeczy w domu ustawić najlepiej w salonie.
Uważam, że przy każdej wiacie śmietnikowej powinien stac pojemnik na zużyta odzież i szmaty. Segregacja powinien zająć się sortownik przy wysypisku śmieci. Przecież płacimy za wywóz odpadów duże kwoty i dodatkowe koszty za osobiste dostarczanie szmat do odległych składów nie powinny nas obciążać. To niedobre decyzję i szmaty będą ładować w lesie przy okazji rekreacji i wypoczynku!!! 100 razy powinno się powtórzyć. Żeby ktoś z decydentów w Urzedzie zrozumial.
Bez samochodu trudno będzie niektórym (inwalidom, emerytom itd.) dojeżdżać do pszok’u. Szkoda, że miasto nie zadba o pojemniki.
Głupszego pomysłu jeszcze nie widziałam płacić ,segregować i jeszcze za własne pieniądze jechać na Metalurgiczną ciż za poroniony pomysł,ludzie młodzi nie dadzą rady a co dopiero seniorzy ,najlepiej jakbyśmy wszystko sami za miasto zrobili i jeszcze zaplacili
Witam.Przy takim rozwiązaniu w krótkim czasie zaczną masowo powstawać dzikie wysypiska tekstylii w lasach i mało uczęszczanych alejkach, rzekach itd. PSZOK na metalurgicznej?Jeden na całe miasto ? Naprawdę wszyscy mają samochody, pieniądze na paliwo , mają dużo czasu i potrafią dźwigać ciężary…?
Dodaj opinię