Nie minęły jeszcze 4 lata od oddania, a most 700-lecia Lublina ma już poważne usterki

„Ogólnie most projektuje się na co najmniej 100 lat”.
„Gwarancja na niego została udzielona na 60 miesięcy”.
„Zlecono ich usunięcie w ramach udzielonej gwarancji”.
Och, dobrze, że je teraz wykryto, bo po maju 2022 roku gwarancja już nie będzie obowiązywać.

To jest jakiś absurd! Dlaczego gwarancja nie została udzielona na 100 lat (skoro na tyle lat projektuje się most)? Może wykonawca wiedział, że takiego mostu, co 100 lat przetrwa, zbudować nie potrafi? A zamawiający też to wiedział, skoro w specyfikacji wpisał gwarancję na lat pięć (mimo że wiedział, iż mosty projektuje się na 100 lat)?

No i mamy tutaj nasze lokalne władze samorządowe: Pan Prezydent Żuk, Pan Dyrektor Pidek — czy to nie oni przypadkiem odpowiadają (ale przecież nie odpowiadają, bo nigdy za nic „do odpowiedzialności” pociągnięci nie zostali) za jakość budowanych w Lublinie dróg? Nie umieją napisać specyfikacji? Nie umieją nadzorować i odebrać robót? Dlaczego jezdnie po kilku latach od remontu pokryte są szachownicą łat? Dlaczego są pofałdowane? Dlaczego trzeba je skrobać, żeby samochody nie urywały misek olejowych? Nieudacznicy jacyś — nie umieją, a lublinianie płacą za to partactwo.

Wniosek: rozpędzić to towarzystwo!

„zdaniem ratusza, wykryte usterki są drobne i nie zagrażają bezpieczeństwu ruchu publicznego”. czyli ratusz wie lepiej od eksperta? typowe… nie udał się przewał pieniędzy i mają ból. a tak by po gwarancji zamknęli, przetarg i łapówa na wyburzenie, przetarg i łapówa na kolejny, który się rozpadnie po 6 latach i tak się żyje na tej wsi…

„Ekspert” z ratusza po politologii wie lepiej. Pajacei pracujący w ratuszach nie potrafią nawet policzyć demonstrantów uczestniczących w manifestacjach. Jak na ulice wychodzi strajk kobiet to podają liczbę 50 razy większą, jak jest manifestacja patriotyczna, to podają 100 razy mniej.