Nie działa sygnalizacja na skrzyżowaniu Piłsudskiego – Lubelskiego Lipca '80

22140031 1853027254726385 297728736 o

Od środy 27 września nie działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Lubelskiego Lipca ’80 w Lublinie. Powodem awarii jest sterownik, który uległ uszkodzeniu.

 

W środę o godz. 15 została wyłączona sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Lubelskiego Lipca ’80. Awarii uległo oprogramowanie sterujące sygnalizacją świetlną na tym skrzyżowaniu.

 

– Nie wyłączyliśmy sygnalizacji, po prostu uszkodzony został sterownik – tłumaczy Karol Kieliszek, rzecznik Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie. – Urządzenie jest jeszcze na gwarancji, zwróciliśmy się do producenta o jego wymianę. Nowy sterownik będzie zamontowany jeszcze w czwartek.

 

Jest już piątek a sterownika jak nie było, tak nie ma. – Jak tylko dostaniemy sterownik od razu go zainstalujemy – dodaje Kieliszek. Może nastąpić do dziś, jutro lub dopiero w przyszłym tygodniu.

 

Policjanci Ruchu Drogowego w Lublinie patrolują skrzyżowanie. – Policjanci są w gotowości. W razie zakorkowania podejmą się ręcznego kierowania ruchem na skrzyżowaniu – mówi st. sierż. Kamil Karbowniczek z lubelskiej policji.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Dzisiaj była koło południa jedna kolizja.
    Policja nie kieruje ruchem, jest totalny chaos.

  2. Najgorsze jest to, że obok jest podstawówka i mnóstwo dzieci wybiega ze szkoły wprost na to skrzyżowanie . Do tego zielone światło, kiedy jeszcze działało było tak krótkie, że dzieci nie były w stanie przejść przez jezdnię na czerwonym, skutek – dzieciaki biegające po ulicy na czerwonym świetle i samochody zatrzymujące się przed nimi z piskiem opon. Radzę coś z tym zrobić, ale pewnie zostanie zrobione dopiero wtedy, kiedy dojdzie do tragedii. Wtedy też zapadnie odwieczne pytanie – KTO ZAWINIŁ?