Namierzyli 54-latka, który nie wrócił z przepustki do więzienia. Wracał z żoną do domu

Mieszkaniec Lublina od kilku miesięcy ukrywał się przed organami ścigania, usiłując uniknąć dalszej odsiadki w zakładzie karnym. Został zatrzymany w piątek, gdy wracał z żoną do domu.

Nie chciał wrócić do zakładu karnego

Do zatrzymania doszło w piątek (18.06) na terenie dzielnicy Bronowice w Lublinie. Policjanci Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji wypatrzyli poszukiwanego listem gończym 54-latka.

„Podróżujący na fotelu pasażera mężczyzna wieziony był przez swoją żonę. Był bardzo zaskoczony niespodziewanym zatrzymaniem. Nie stawiał oporu i nie próbował ucieczki” – mówi podkom. Anna Kamola z biura prasowego KWP w Lublinie.

Mężczyzna był poszukiwany za przestępstwa, których dopuścił się w przeszłości, m.in. usiłowanie zabójstwa sprzed 20 lat, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wymuszenie rozbójnicze, przestępstwa narkotykowe i oszustwo.

„Za te przestępstwa odsiadywał już wyrok w zakładzie karnym, jednak po udzielonej mu przerwie w odbywaniu kary, nie stawił się ponownie w tym miejscu. Dlatego za 54-latkiem wydano wydał list gończy” – dodaje podkom. Kamola.

To uporczywe uchylanie się go od kary, przerwali kryminalni. Tego samego dnia 54-latek został przekonwojowany i osadzony w Areszcie Śledczym w Lublinie.