Przedsiębiorstwo po raz kolejny otrzymało wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie „Pracodawca przyjazny Pracownikom”. W tym roku związek wyróżnił 20 pracodawców z całej Polski. MPK Lublin jest jedyną firmą z Lubelszczyzny.
Celem konkursu jest promowanie pracodawców, którzy wyróżniają się w stosowaniu dobrych praktyk w zakresie przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności poprzez stabilność zatrudnienia, przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz prawa do zrzeszania się w związki zawodowe. Kandydatów zgłaszają podstawowe jednostki organizacyjne „Solidarności”. Wyróżnione firmy szanują prawa pracowników oraz prowadzą u siebie dialog społeczny.
To już ósma edycja akcji „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. W tegorocznej edycji certyfikaty otrzymało 20 przedsiębiorstw, MPK Lublin jest jedyną firmą z Lubelszczyzny. O ich wyborze zdecydowała Komisja Certyfikacyjna. Patronat nad akcją objął Prezydent RP Andrzej Duda.
Wyróżniony certyfikatem ma prawo posługiwania się nim przez 3 lata.
Do tytułu rekomendowała Zarząd MPK Lublin Sp. z o.o. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność”. W uzasadnieniu podkreślała m.in. politykę otwartej współpracy ze związkami zawodowymi i pracownikami, stworzenie motywacyjnego systemu wynagrodzeń oraz zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony pracowników.
Obecnie MPK Lublin zatrudnia 1280 pracowników, a 96 proc. z nich ma umowę o pracę. Jest jednym z większych pracodawców w Lublinie.
Certyfikat „Pracodawca Przyjazny Pracownikom” lubelskie MPK otrzymało po raz pierwszy w 2012 r.
Hahaha przyjazne przedsiębiorstwo, jak rzeczywiście ten młyn jest przyjazny to w jakim ja kraju żyje…. to przykre
Ale i tak nic nie przebije płac w tym najlepszym przędsiębiorstwie.
Stawka podstawowa to 10,50 zł brutto wychodzi z tego 1500 na rękę wersja optymistyczna bo jak planista da małą liczbę godzin pracownikowi to i 1200zł brutto wyjdzie
Za wstawanie w środku nocy, pracę pod presją czasu, w niedziele i święta, czasem cały dzień.
Żadnego poszanowania, przez kierownictwo kierowcy traktowani są jak śmiecie.
W tych warunkach wytrzymują tylko starzy bo mają lepsze stawki i stażowe,
to jest celowa zagrywka, mają lepiej aby siedzieli cicho.
A młodzi się nie liczą i rotują. Związki zawodowe to przekupione
grube świnie zgodziły się na zmniejszenie odpraw i nagród jubileuszowych,
a podobno mają działać w interesie reprezentowanych pracowników.
Młodzi jak zdobędą udokumentowane doświadczenie 1rok- 3 lata uciekają gdzie tylko się da.
Tylko czekać jak zgodzą się na zlikwidowanie stażowego.
No ale była w tym roku podwyżka sporo osób dostało 10-20 gr do stawki to
daje kilkanaście złotych miesięcznie- żal.
A odpowiedzialności za praktycznie wsztsrko na 15stron A4.
Tylko wybrani dostali więcej max 90 gr.
Odchodzi wielu starych kierowców na emeryturę lub na rentę zarząd nie miał czym zapełnić lini jak prawo jazdy na kat D z kursem na przewóz rzeczy badaniami egzaminem to koszt około 6500zł więc wymyślił ze sfinansuje 50 osobom prawo jazdy pod warunkiem przepracowania 3 lat za stawkę 1350zł a jak nie wytrzyma to musi oddać pieniądze…