W autobusie MPK Lublin pojawił się defibrylator, czyli urządzenie dające szansę uratowania człowieka, u którego doszło do zatrzymania akcji serca.
– Urządzenie bierzemy na próbę i montujemy w jednym z autobusów, które mamy nadzieję się sprawdzi i uratuje życie. Urządzenia te 7-krotnie zwiększają szansę na przeżycie przy zatrzymaniu krążenia – mówi Tomasz Fulara, Prezes Zarządu MPK Lublin.
Program jest odpowiedzią na propozycję miejskiego radnego, Marcina Nowaka. – 2 lata temu inicjowałem program montażu defibrylatorów w Urzędzie Miasta Lublin. Myślę, że to doskonały moment, by program rozszerzyć i postarać się o zainicjowanie go w środkach transportu miejskiego – mówi Marcin Nowak.
Pomysł nie jest nowy. W defibrylatory wyposażone są nowe autobusy w Zielonej Górze, mają je zamówić też Ostrów Wielkopolski i Gdańsk. Natomiast w przestrzeni miejskiej urządzenia są zamontowane w Łodzi i Białymstoku.
Urządzenie marki AED zamontowano w 18-metrowym Solarisie należącym do MPK Lublin, ale możliwe, że defibrylatory pojawią się w kolejnych pojazdach miejskiej komunikacji. Rozważane jest także zamontowanie urządzenia na przystankach komunikacji miejskiej – punktach przesiadkowych, z których korzysta najwięcej pasażerów.
– W najbliższym czasie w Lublinie będzie realizowanych wiele inwestycji związanych z infrastrukturą przystankową i wydaje się oczywistym, by takie rozwiązanie znalazło miejsce w lokalizacjach, gdzie będzie zbierało się wiele osób i prawdopodobieństwo nieszczęśliwego zdarzenia jest znacznie większe niż w innych częściach miasta – mówi Sławomir Podsiadły, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Obsługa defibrylatora jest prosta i intuicyjna. – Wystarczy włączyć urządzenie i dostosować się do komend. Urządzenie jest w pełni bezpieczne. Ono decyduje czy defibrylacja jest wymagana i prowadzi nas przez całą resuscytację. Dodatkowo wyświetla też animacje dotyczące pierwszej pomocy – wyjaśnia Kamil Kasiak, kampania „Aktywni dla serca”.
Dodaj swój komentarz