Po pożarze trolejbusu w zajezdni przy ul. Grygowej, do którego doszło w ubiegłym roku, MPK Lublin dmucha na zimne i wyposaża trolejbusy w system wczesnego wykrywania.
System ma ostrzec przed pożarem trolejbusu
Pożar trolejbusu, o którym wspomnieliśmy, miał miejsce w listopadzie 2021 r. na terenie zajezdni trolejbusowej MPK przy ul. Grygowej w Lublinie. W środku nocy w płomieniach stanął 12-metrowy trolejbus marki Ursus. Ogień pojawił się okolicach baterii na dachu trolejbusu, pomimo że pojazd nie był podłączony do sieci. Straty oszacowano na pół miliona złotych.
O tym pisaliśmy tu: Pożar na terenie zajezdni MPK Lublin przy ul. Grygowej. Straty na pół miliona złotych
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wyciągnęło wnioski z tej lekcji i zakupiło specjalny system wczesnego wykrywania. Urządzenia, mające zapobiec pożarowi baterii trakcyjnych umiejscowionych na dachach trolejbusów, zostały zamontowane na 38 pojazdach – 37 12-metrowych trolejbusach marki Ursus oraz jednym autobusie elektrycznym Ursus E 70110.
„Zasadą działania systemu jest pomiar temperatury pakietów baterii trakcyjnych w pojazdach stojących na terenie zajezdni. System ma alarmować i powiadamiać dyspozytorów oraz mistrzów, natychmiast po wykryciu przekroczenia zapisanych w systemie wartości granicznych temperatur” – tłumaczy Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK Lublin.
W ramach zadania uruchomiono cztery stanowiska – na dyspozytorni trolejbusowej, dyspozytorni autobusowej oraz u mistrzów na dwóch halach warsztatowych.
„Jeśli będziemy mieć do czynienia z zagrożeniem pożarowym, wówczas pojawi się sygnał dźwiękowy oraz świetlny, a na specjalnym wyświetlaczu wskazany zostanie numer taborowy pojazdu. System będzie aktywny w czasie, w którym trolejbusy są wyłączone i zaparkowane na terenie zajezdni” – wyjaśnia Opasiak.
Docelowo urządzenia mają pojawić się na wszystkich trolejbusach i autobusach elektrycznych. Montaż systemu kosztował 200 tys. zł netto.
Montować do baterii które powinny być zezłomowane? Marnotrawstwo w najlepszym wydaniu.