Dramatyczna akcja służb ratunkowych w Lublinie. Młody mężczyzna stał za barierkami wiaduktu i krzyczał, że skoczy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przeżył zawód miłosny. Po dwóch godzinach negocjacji udało się powstrzymać go od zamiaru skoczenia.
Chciał skoczyć z wiaduktu
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (17.07) około godz. 17 na al. Warszawskiej w Lublinie. Z naszych ustaleń wynika, że młody mężczyzna poruszał się od strony skrzyżowania z ul. Zbożową. Stwarzał zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego, ponieważ szedł pieszo po pasie jezdni, nie zwracając uwagi na jadące z naprzeciwko auta. Z relacji kierowców wynika, że mężczyzna szedł wpatrzony w telefon, jakby z kimś rozmawiał przez kamerkę.
Gdy doszedł na wiadukt al. Warszawskiej, w pewnym momencie przeszedł przez barierki i stanął na krawędzi obiektu. Świadkowie powiadomili o tym fakcie służby ratunkowe. Na miejscu interweniowały dwa zastępy straży pożarnej, dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Funkcjonariusze wstrzymali ruch na al. Solidarności w kierunku Warszawy, a strażacy pod wiaduktem rozstawili skokochron.
Na miejscu interweniowali również policyjni negocjatorzy. Mężczyzna wielokrotnie groził, że skoczy z wiaduktu. Ze względów bezpieczeństwa policjanci wstrzymali również cały ruch na wiadukcie, a kierowcy byli kierowani na objazdy. Po ponad godzinie na miejscu pojawiła się kobieta, z którą mężczyzna rozmawiał. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem desperackiej decyzji miał być zawód miłosny.
Około godz. 19 młody mężczyzna w asyście kobiety udał się w kierunku pobliskich służb. Mężczyzną zaopiekowali się ratownicy karetki. Po wszystkim nieszczęśliwie zakochany niedoszły samobójca został przewieziony do szpitala. Teraz śledczy będą wyjaśniać dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Jak uzyskać pomoc?
Policjanci przypominają, aby nie być obojętnym i reagować w przypadku osób, które chcą lub planują popełnić samobójstwo. Czasami zwykła rozmowa, wysłuchanie, poczucie obecności bliskiej osoby może go odwieźć od myśli samobójczych.
Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.
Natomiast jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
- 800 70 2222 (całodobowy) – Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
- 800 12 12 12 (całodobowy) – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 116 111 (całodobowy) – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 116 123 (całodobowy) – Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
- 112 – Numer alarmowy w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia
Zdjęcia
Kto próbował raz spróbuje ponownie. Nie pomogą psycholodzy i rozmowy. A rodzina zostaje z traumą na całe życie…