Czytelniczka Izabela w jednej z restauracji KFC w Lublinie dostała skrzydełka z… piórami – sterczały z panierki.
Sytuacja miała miejsce w restauracji KFC zlokalizowanej z Atrium Felicity. Czytelniczka Izabela postanowiła zamówić kubełek ze skrzydełkami, który później jak się okazało jest z niespodzianką.
– „Zakupiony kubełek zaczęliśmy jeść na miejscu, lecz jego część postanowiliśmy zostawić do domu. Dopiero tam się okazało, że na dnie kubełka znajduje się skrzydełko z niespodzianką. Mowa tu oczywiście o uroczych piórkach, które je zdobiło. Oboje dostaliśmy niestrawności i bólu brzucha.” – pisze do naszej redakcji czytelniczka Izabela.
Mało apetyczne, prawda? Postanowiliśmy poprosić firmę o komentarz w tej sprawie. – „Chcemy podkreślić, że w KFC posiłki przygotowujemy z całego mięsa kurczaka, a te pochodzą od najlepszych, certyfikowanych dostawców w Polsce.” – czytamy w komunikacje nadesłanym przez sieć.
Co robić, gdy i nam się trafi felerny kawałek? Okazuje się, że wszystkie takie sytuacje powinny być zgłaszane do kierownika prowadzącego zmianę, który jest zawsze w restauracji od otwarcia aż do zamknięcia.
– „Poważnie traktujemy tego typu zgłoszenia i zależy nam na rozwiązaniu sprawy. Zawsze uwzględniamy reklamację dotyczącą jakości produktu” – czytamy dalej.
Czy spotkaliście się z podobną sytuacją? Czekamy na Wasze historie w komentarzach!
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię