Lublin: Samochód wjechał na chodnik i potrącił pieszą (wideo)

Skrzyżowanie Drogi Męczenników Majdanka z ul. Krańcową Lublin potrącenie
Skrzyżowanie Drogi Męczenników Majdanka z ul. Krańcową Lublin potrącenie

Kierowca samochodu Toyota najprawdopodobniej w wyniku zasłabnięcia stracił panowanie nad autem. Samochód wjechał na chodnik i potrącił pieszą. Wszystko zarejestrował miejski monitoring.

 

Do zdarzenia doszło w środę około godz. 10 na skrzyżowaniu Drogi Męczenników Majdanka z ul. Krańcową w Lublinie. Służby ratunkowe zostały powiadomione o potrąceniu osoby pieszej. Z informacji wynikało także, że mężczyzna kierujący samochodem osobowym wypadł z drogi.

 

Jak ustalili policjanci, kierujący toyotą, jechał od strony Męczenników Majdanka. Prawdopodobnie w wyniku zasłabnięcia wjeżdżając na skrzyżowanie stracił panowanie nad pojazdem. Toyota wjechała na chodnik po drugiej stronie ulicy. Tam stała kobieta z dzieckiem. Auto potrąciło pieszą i zatrzymało się kilkanaście metrów dalej, pomiędzy innymi samochodami.

 

Na miejscu trwała reanimacja 83 letniego kierowcy, nieprzytomny zabrany został do szpitala, gdzie w dalszym ciągu przebywa. Jego stan jest ciężki. Do szpitala trafiła też kobieta, doznała stłuczeń i drobnych urazów. Będącemu z nią dziecku nic się nie stało.

 

Wideo

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Jeszcze ktoś ma coś przeciwko obowiązkowym BEZPŁATNYM badaniom dla kierowców powyżej pewnego pułapu wiekowego? Powiedzmy wieku emerytalnego?

  2. Ja cały czas powtarzam że takie badania są konieczne na własnej skórze odczułem taką sytuacje wjechał we mnie 8o latek i skasował mi auto całkowicie 7 letnia córka z którą jechałem do tej pory ma traumę mieliśmy sporo szczęścia że nic poważnego nam się stało.