Pracownicy sanepidu w asyście funkcjonariuszy policji odwiedzą w najbliższych dniach galerie handlowe w Lublinie, będą informować o obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych.
Kontrole obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych zapowiedział w ostatnim czasie minister zdrowia Łukasz Szumowski. To efekt lekceważenia przez cześć społeczeństwa obowiązku zasłaniania nosa i ust w miejscach użyteczności publicznej, w tym sklepach czy środkach komunikacji publicznej.
O obowiązku zasłaniania ust i nosa (za pomocą maseczek, przyłbic, elementów odzieży) oraz dezynfekcji rąk przypominają właściciele sklepów, także tych mniejszych, oraz obiektów handlowych (galerie handlowe). Przed wejściami do sklepów znajdują się plakaty oraz plansze informacyjne.
Rozporządzenie wprowadzające obostrzenia związane ze zwalczaniem pandemii koronawirusa COVID-19 daje możliwości właścicielom oraz pracownikom sklepów nieobsłużenia klienta, który wchodzi do sklepu bez maseczki.
Pracownicy sanepidu i policjanci w galeriach handlowych
W środę 8 lipca od godz. 14 w galerii handlowej Vivo Lublin Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie, we współpracy z Komendą Miejską Policji, organizuje wydarzenie informujące o zachowaniu bezpieczeństwa zdrowotnego podczas zakupów w galeriach handlowych w dobie epidemii koronawirusa SARS-CoV-2.
„W ostatnim czasie obserwujemy jednak tendencję niestosowania się do nakazów, zasłaniania ust i nosa, a wręcz poluzowania dyscypliny społecznej. Stąd, też pomysł edukacji społeczeństwa, poprzez eventy w galeriach handlowych w Lublinie” – wyjaśnia Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Rozmowom będzie towarzyszyło rozdawanie maseczek wśród klientów i pracowników galerii handlowych.
Przypomnijmy, że podczas zakupów, czy załatwiania spraw w urzędach zasłanianie maseczką lub fragmentem odzieży ust i nosa jest obowiązkowe. Z tego obowiązku zwolnione są jednak osoby, które np. cierpią na choroby układu oddechowego.
WAŻNE! Pracownicy sanepidu nie mogą nakładać mandatów za lekceważenie obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych. Jedyną jednostką, która posiada umocowanie prawne do nakładania mandatów karnych jest policja.
I co zrobia? Beda rozdawali maski i prosili o zalozenie, czy straszyli mandatami, ktore sady z miejsca odrzucaja? Czy te happeningi maja co innego na celu?:)
„Poluzowanie dyscypliny społecznej” piękne hasło. Niewolnikowi nie wolno myśleć. Myśli za niego terrorystyczna organizacja jaką jest „opiekuńcze państwo”. Niewolnik ma tylko stulić uszy i słuchać nakazów.