Poranny tłok w autobusie na linii nr 45 zdziwił naszą czytelniczkę. Jak się to ma do obowiązku ograniczenia liczby pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej?
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 23 listopada w autobusie linii nr 45 (kierunek Metalurgiczna). Czytelniczka przesłała nam zdjęcie, które zostało zrobione o godz. 5:18. Pojazd pęka w szwach, a pasażerowie stoją w ścisku obok siebie
O sprawę zatłoczonego autobusu zapytaliśmy Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie. Komentarza w tej sprawie udzieliła nam Monika Fisz, Inspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami.
„Wystąpiliśmy o zabezpieczenie monitoringu, niemniej biorąc pod uwagę apel czytelnika zapadła decyzja, że od jutra (25.11) wspomniany kurs będzie realizowany przez dwa pojazdy jednocześnie, czyli będzie to tzw. kurs bisowy, co pomoże zapobiegać ewentualnym przekroczeniom limitów. Po analizie monitoringu będziemy podejmować adekwatne do sytuacji kroki” – komentuje Monika Fisz.
Przypomnijmy, że w całym kraju środkami transportu publicznego można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi 50% liczby miejsc siedzących, albo 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych.
Jak to się ma… Jak komuś przeszkadza, to trzeba było nie wsiadać/wysiąść. Każdy chce dojechać do pracy, połączeń autobusowych jest mniej, więc natężenie pasażerów jest, jakie jest.
ZTM do tej pory nie wie jakie jest natężenie ruchu pasażerów? Mamy kończący się rok 2020. Może należy zatrudnić kogoś bez znajomości to będzie miał umiejętności. Nieudolność zarządu i kadrowców.
Nie tylko na tej linii jest tłok w porannych kursach