30-letni mężczyzna usiłował podpalić się przed budynkiem Sądu Rejonowego Lublin – Zachód. Został powstrzymany przez policjantów.
Do zdarzenia doszło około godz. 12:30 przed budynkiem Sądu Rejonowego Lublin – Zachód. Mężczyzna oblał się łatwopalną substancją i groził, że się podpali. Tym mężczyzną był 30-letni Seweryn N.
– Mężczyzna nie był zadowolony z wydanego przez sąd wyroku. Oblał się substancją łatwopalną i próbował się podpalić – wyjaśnia nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji.
Jak informuje Laszczka-Rusek ok. dwie godziny wcześniej na policję dzwoniła matka mężczyzny, która powiadomiła służby o planowanym przez syna samobójstwie, ponieważ ten niedawno wyszedł z więzienia, a sąd miał go ponownie do niego wsadzić za niezapłacone kary grzywny.
Pracownicy sądu wezwali na miejsce policjantów i strażaków. Na miejscu pracował też negocjator, który namawiał sprawcę do zaprzestania. Po jakimś czasie mężczyzna został obezwładniony. Karetką został przetransportowany do szpitala.
Do tego właśnie doprowadzają nieżyciowe przepisy, skostniałe sądy, przedłużające się postępowania. Przeciętny, szary obywatel nie ma żadnych szans z machiną biurokratyczną. Jeśli poleje się krew, będzie to krew na rękach platfusów, pisiorów, peeselowców i wszystkich, którzy rządzili/rzadzą i nie zrobili nic, aby sądy służyły interesowi obywateli i sprawiedliwości a jedynie zapewnieniu interesów rządzących i ich rodzin.