W sobotę ulicami Lublina przejdzie II Marsz Równości. Tutaj nie parkuj, mogą odholować auto

Raczej brawo dla organizatorów i uczestników, którzy za wszelką cenę chcą urządzić marsz równości, nie patrząc przy tym na dobro ogółu. Wspaniała inicjatywa, która czasowo paraliżuje miasto, utrudnia życie jego mieszkańcom i w domyśle już każdy wie, że może stwarzać zagrożenie zdrowia i życia poprzez prawdopodobnie kontrmanifestacje, których by nie było bez tego marszu. Także równość równością, ale tylko pod warunkiem, że jest ona z korzyścią dla mojej grupy, czyż nie?

Nie dość że pedryle zablokują miasto, to jeszcze trzeba auto nagle z miejsca zabierać… Co jeśli ktoś jest poza miastem i nie jest w stanie przestawić auta. Taką informacją powinna pojawić się dużo wcześniej A nie w ostatniej chwili. Jak zostawią moje auto to idę do sądu, płacić nie mam zamiaru.

No tak, najlepeiej organizowac marsz, ale wszystkie sprawy z bezpieczeństwem i organizacją miec w dupie a koszty przerzucić na Bogu ducha winnych mieszkańców. NIech idą środkiem jakiegoś osiedla i żądają wyburzenia bloku bo im może przeszkadza. Szkoda, ze organizatorzy nie myśleli o niebezpiecznych kontrmanifestantach, „którzy moga uszkodzić auta” gdy Żuk zakazał całego marszu. Brawo za myślenie o innych ludziach dla tęczowych imbecyli!!!

Nie mam zamiaru nigdzie auta przeparkowywać bo zaparkowane zostało w sposób legalny. Tylko trzeba to udokumentować zdjęciami z datownikiem. Czasowe ustawienie znaku B26 będzie rodziło skutki prawne dopiero od godziny jego postawienia. Czyli dopiero jeżeli ktoś postawi auto na zakazie po godzinie 15 będzie naraża się na odholowanie. Moje auto stoi tam od wczoraj więc jeśli zostanie odholowane to nie tylko nie dostaną ode mnie złotówki, ale też wystąpie z powództwem o odszkodowanie za bezprawne uniemozliwienie mi skorzystania z pojazdu np. Dla celów zarobkowych. To jest chore co tu się wyprawia.

do Mieszkaniec
z jednej strony masz racje, ale z drugiej strony to nie ich wina, że są u nas tacy idioci, którzy muszą niszczyć wszystko wokół, bo przechodzi sobie jakiś marsz mniejszości.