Do pożaru doszło przed godziną 18 w trolejbusie numer 159. Kierowca ewakuował pasażerów z pojazdu i przystąpił do gaszenia pożaru. Nikomu nic się nie stało.
Jak informuje czytelnik Paweł kilka przystanków przed zaczęło śmierdzieć palonym plastikiem. Na przystanku Pana Tadeusza nagle pojawił się intensywny dym pod siedzeniami. Ludzie natychmiast zaczęli wysiadać z autobusu.
Kierowca pożar ugasił gaśnicą. Nikomu nic się nie stało. Kierowca dosyć szybko opanował sytuację.
Trwa ustalenie przyczyny pojawienia się ognia i dymu.
Wideo | czytelnik Paweł
Dodaj swój komentarz